Znów zmasowany atak Rosjan na Kijów. Sikorski podsumował to dziś wymownie

natemat.pl 5 hours ago
W nocy ze środy na czwartek Rosja przeprowadziła kolejny zmasowany atak na Ukrainę. Zginęło co najmniej kilkanaście osób, a dziesiątki zostały ranne. Do wydarzeń odniósł się wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, informując o sytuacji Polaków w ambasadzie w Kijowie.


Według danych zginęło co najmniej 14 osób, w tym troje dzieci. Dziesięć osób uznaje się za zaginione, a 38 zostało rannych. Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały, iż wojska Władimira Putina wystrzeliły 598 dronów uderzeniowych oraz 31 pocisków różnego typu aerobalistycznych, balistycznych i manewrujących

Sikorski wydał komunikat ws. rosyjskiego ataku na Kijów


W trakcie ataku, jeden z pocisków eksplodował około 300 metrów od biura Polskiej Agencji Prasowej. Uszkodzona została także siedziba przedstawicielstwa Unii Europejskiej. Do wydarzeń odniósł się wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

"Rakiety Putina zabiły tej nocy ukraińskich cywili i uszkodziły budynek delegatury Unii Europejskiej. W naszej ambasadzie wszyscy cali i zdrowi" – napisał szef MSZ. I skwitował to słowami: "Tak to Rosja walczy o pokój".



O zniszczeniach poinformowała także stała przedstawicielka UE w Kijowie, Katarina Mathernova.

"Pokój w wykonaniu Rosji ostatniej nocy: zmasowany atak na Kijów z użyciem dronów i rakiet balistycznych. (...) Delegatura UE została poważnie uszkodzona przez falę uderzeniową. Oto prawdziwa odpowiedź Moskwy na wysiłki pokojowe" – przekazała na platformie X.

Zełenski grzmi po ataku Rosji


Do nocnych wydarzeń odniósł się również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W swoim wpisie w mediach społecznościowych opublikował nagrania ukazujące skutki ostrzału.

"Te rosyjskie rakiety i drony bojowe są dziś jasną odpowiedzią dla wszystkich na świecie, którzy od tygodni i miesięcy wzywają do zawieszenia broni i prawdziwej dyplomacji" – napisał Wołodymyr Zełenski.

I dodał: "Rosja wybiera balistykę zamiast stołu negocjacyjnego. Wybiera dalsze zabijanie zamiast zakończenia wojny.



Prezydent Ukrainy wskazał, iż Rosja przez cały czas "nie boi się konsekwencji". Przekazał, iż Kijów oczekuje na reakcję Chin oraz Węgier.

"Chiny niejednokrotnie nawoływały, by wojna się nie rozszerzała i apelowały o zawieszenie broni. Tak się nie stało przez Rosję. Oczekujemy na reakcję Węgier. Śmierć dzieci powinna wywoływać znacznie większe emocje, niż cokolwiek innego. Oczekujemy reakcji każdego na świecie, kto wzywał do pokoju, a teraz częściej milczy, niż zajmuje stanowisko" – napisał i po raz kolejny zaapelował o sankcje wobec Rosji, podkreślając, iż "Rosja musi czuć się odpowiedzialna za każdy atak, za każdy dzień tej wojny".

Źródło: RMF FM


Read Entire Article