Sikorski spoke harshly about PiS: they let in hundreds of thousands of migrants

upday.com 4 hours ago

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ostro skrytykował w środę w TVN24 politykę migracyjną poprzednich rządów i postawę polityków PiS. Szef MSZ podkreślił, iż w przeszłości brakowało "dojrzałej nierasistowskiej decyzji o migracji" i iż to obecny rząd naprawił błędy poprzedników. Sikorski wyraził także oburzenie z powodu podziękowań dla Roberta Bąkiewicza ze strony prezydenta Andrzeja Dudy i prezydenta elekta Karola Nawrockiego.

Sikorski wyjaśnił, iż dojrzała polityka migracyjna oznacza uznanie, iż istnieje proporcja migrantów w społeczeństwie i strumień migracji, który społeczeństwa są w stanie przyjąć. Podkreślił również, iż są takie strumienie, które zagrażają spójności społecznej.

Minister zaznaczył, iż obywatelom trzeba uczciwie mówić o konieczności obrony zewnętrznych granic UE. "Jeżeli mamy zachować dobrodziejstwo Strefy Schengen, czyli wolności podróżowania wewnątrz UE, to zewnętrzna granica musi być na twardo broniona" - powiedział.

Kontrole na granicy polsko-niemieckiej

Sikorski tłumaczył przyczyny wprowadzenia kontroli na granicy polsko-niemieckiej. Według niego, Niemcy wprowadzili takie kontrole wobec wszystkich swoich sąsiadów, co trwało zbyt długo. "Dlatego musieliśmy się odwzajemnić" - wyjaśnił minister.

Przyczynę tej sytuacji szef MSZ upatruje w przeszłości, gdy było "za dużo niekontrolowanej migracji przez Morze Śródziemne, przez Bałkany i trochę przez polsko-białoruską granicę". Jego zdaniem, gdyby wszyscy postąpili tak jak Polska, problem strumienia migracji by opadł.

Ostra krytyka Roberta Bąkiewicza

Minister wyraził oburzenie z powodu podziękowań dla Roberta Bąkiewicza, który powołał tzw. Ruch Obrony Granic. "Mnie to bulwersuje jako obywatela, bo pan Bąkiewicz po pierwsze brał pieniądze za poprzedniej władzy" - powiedział Sikorski.

Szef MSZ dodał, iż przeczytał definicję faszyzmu i stwierdził: "To, co on głosi, sposób w jaki to robi, zdaje mi się wypełnia tę definicję". Wyraził nadzieję, iż Bąkiewicz nie zostanie odznaczony, bo "tych kontrowersyjnych orderów już jest trochę za dużo".

Zarzuty wobec PiS w sprawie migracji

Sikorski ostro skrytykował polityków PiS za ich postawę wobec zachodniej granicy i migrantów. Stwierdził, iż "trzeba mieć wyjątkową bezczelność, żeby najpierw wpuścić kilkaset tysięcy ludzi z państw muzułmańskich i afrykańskich, a potem krytykować".

Minister wymienił konkretne działania obecnego rządu: zwiększenie cen polskich wiz, ukrócenie fejkowego studiowania i wiz wydawanych w celu pracy w UE. "To myśmy spowodowali, iż wizy jest znacznie trudniej dostać i iż tych wiz jest znacznie mniej" - podkreślił.

Sikorski zaznaczył również, iż obecny rząd dokończył zaporę na granicy polsko-białoruskiej. Za rządów PiS była ona szczelna w 30 procentach, a w tej chwili jest szczelna w 98 procentach.

Problemy ze współpracą z nowym prezydentem

Minister został zapytany o współpracę z prezydentem elektem Karolem Nawrockim, jeżeli szefem BBN zostanie prof. Sławomir Cenckiewicz. Sikorski przyznał, iż jest tu pewien problem, bo "Cenckiewicz ma zarzuty prokuratorskie za łamanie tajemnicy państwowej".

"I zdaje się, iż uważa rząd za grupę rosyjskich szpiegów. Więc dialog będzie utrudniony" - zauważył szef MSZ. Dopytywany o chęć porozumienia ze strony Nawrockiego w sprawie ambasadorów, Sikorski przypomniał, iż z obecnym prezydentem Andrzejem Dudą zawierał cztery lub pięć porozumień.

"Większość z takim samym skutkiem. Zobaczymy, może nowy prezydent będzie bardziej słowny" - podkreślił minister. Spór o nominacje ambasadorskie między rządem a prezydentem rozpoczął się w marcu 2024 roku.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Read Entire Article