Armia rosyjska ponownie przypuściła zmasowany atak na Ukrainę, używając dronów Shahed, pocisków manewrujących i pocisków hipersonicznych Kindżał. Ukraińskie systemy obrony powietrznej zaatakowały cele wroga w wielu regionach. Dowództwo Operacyjne RSZ uruchomiło procedury mające zapewnić bezpieczeństwo terytorium RP i jej obywateli.
Zdjęcie ilustracyjne
W związku z aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, prowadzącego uderzenia na terytorium Ukrainy – w tym z użyciem rakiet hipersonicznych – w polskiej przestrzeni powietrznej operują samoloty Sił Powietrznych oraz lotnictwa sojuszniczego – poinformowało dziś rano Dowództwo Operacyjne RSZ. Poza poderwaniem dyżurnych par myśliwców stan najwyższej gotowości osiągnęły systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego.
Przed godziną 9 pojawiła się informacja o zakończeniu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa. Uruchomione siły i środki nie zaobserwowały naruszenia przestrzeni powietrznej RP i powróciły do standardowej działalności operacyjnej.
– Była to kolejna noc podwyższonej gotowości polskich i sojuszniczych systemów oraz intensywnej służby żołnierzy wojsk radiotechnicznych, pilotów, personelu obsługi naziemnej i żołnierzy pełniących dyżury bojowe – podsumowało Dowództwo Operacyjne RSZ. Polacy podziękowali także za wsparcie natowskiemu dowództwu Allied Air Command oraz siłom powietrznym Królestwa Szwecji, których myśliwce JAS 39 Gripen stacjonujące w Malborku pomagały zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie.
Zmasowany atak na Ukrainę rozpoczął się wczoraj wieczorem, gdy siły rosyjskie wystrzeliły w różnych kierunkach grupy dronów szturmowych Shahed. Około północy w Kijowie odnotowano eksplozje i działania obrony przeciwlotniczej. Lokalne media donosiły również o wybuchach w Czernihowie na północy Ukrainy. Około godziny 3 Rosjanie mieli użyć myśliwców MiG-31K do przenoszenia rakiet hipersonicznych Kindżał (Ch-47M2). Celem pocisków osiągających prędkość Mach 10 (ponad 12000 km/h) był obwód rówieński przy granicy z Białorusią. Ukraińskie siły zbrojne donosiły także o pociskach manewrujących Kalibr wystrzelonych z rejonu Morza Czarnego.