Oczekuje się, iż od przyszłego tygodnia około 200 kolejnych statków z tzw. rosyjskiej floty cieni zostanie objętych zakazem wpływania do portów UE. Zakaz jest częścią najnowszego pakietu sankcji, jakie UE zamierza nałożyć na Rosję w związku z trwającymi atakami na Ukrainę.
Podejrzewa się, iż statki floty cieni stanowią część systemu, dzięki którego Rosja, zdaniem państw UE, obchodzi obowiązujące ograniczenia eksportowe dotyczące produktów naftowych. Zdaniem ekspertów te często przestarzałe tankowce stanowią poważne zagrożenie dla żeglugi i środowiska. Statki działają, mimo poważnych usterek technicznych i braku systemów automatycznej identyfikacji na niektórych z nich. Na przykład w styczniu jeden z takich statków dryfował nieruchomo po Morzu Bałtyckim u wybrzeży Rugii, co wywołało obawy o katastrofę naftową. Władze wielokrotnie zatrzymują statki Floty Cienia.
Oznacza to, iż na liście sankcyjnej UE znajduje się w tej chwili około 345 statków. Nowy pakiet sankcji obejmuje również dalsze ograniczenia eksportowe, które prawdopodobnie dotkną około 30 firm i innych organizacji. 75 innych osób i firm nie będzie mogło już prowadzić działalności gospodarczej w UE i również musi obawiać się zamrożenia aktywów. Planowane są również dalsze środki karne wobec organizacji i osób rozpowszechniających fałszywe wiadomości i naruszających prawa człowieka.
W środę dyplomaci poinformowali o planowanych środkach po głosowaniu w Komitecie Stałych Przedstawicieli 27 państw członkowskich. Decyzja w sprawie sankcji ma zostać formalnie podjęta na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w przyszły wtorek (20 maja 2025 r.) i wejdą w życie natychmiast.
To już 17. pakiet sankcji od początku wojny w 2022 roku. Ostatnie sankcje wobec Rosji przyjęto w lutym, w trzecią rocznicę wojny z Ukrainą. Obejmowały one przede wszystkim nowe ograniczenia handlowe i kroki skierowane przeciwko rosyjskim mediom, ale także środki przeciwko „flotcie cieni”. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (47) wezwał we wtorek UE do nałożenia „najsilniejszych” jak dotąd sankcji na Moskwę, jeżeli prezydent Rosji Władimir Putin nie weźmie udziału w spotkaniu z Zełenskim, które Kijów zaproponował w czwartek w Stambule.
