Marsz Trzaskowskiego zwany „Wielkim Marszem Patriotów” nawiązuje do Wielkich marszy „patriotów” instalacji komunizmu w Polsce, do marszy 1 majowych przechodzących przed maczugą Stalina, traktem socrealizmu na plac stalinowskiej konstytucji.
Trzaskowski jest popierany przez zdecydowaną większość akademików – finalnego produktu planu Gomułki (słynne słowa z pierwszego kongresu PPR –6 grudnia 1945 r.- ‘Musimy wychować naszych profesorów”) który w niemałym stopniu się udał i bynajmniej nie został odrzucony w czasach transformacji i do dnia dzisiejszego jest realizowane wychowanie (w niemałym stopniu udane) kolejnych pokoleń do realizowania najważniejszego obowiązku komunistów jakim jest akceptacja etyki nikczemnego postępowania (
György Lukács, co w domenie akademickiej (choć nie tylko) jest nad wyraz widoczne i stanowi niejako fundament obecnego patopaństwa i patouniwersytetów formatujących jego elity.
Marsz Nawrockiego – Wielki Marsz za Polską” – idzie równolegle, ale w przeciwnym kierunku, Traktem Królewskim, stanowiącym pomnik naszej wielkiej historii, na Plac Zamkowy z Zamkiem Królewskim, przechodząc obok Pałacu Prezydenckiego, do którego w wyniku wyborów patriotycznie nastawionych Polaków winien zaprowadzić Karola Nawrockiego.
Trasy marszów się nie mogą przecinać, bo jeden jest za Polską a drugi za kontynuacją antypolskiej spuścizny komunistycznej