Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, iż systemy obrony przeciwlotniczej Patriot nie nadają się do zwalczania rosyjskich dronów. Ukraiński przywódca zaproponował Polsce współpracę w tworzeniu skutecznego systemu obrony przeciwdronowej.
"Patriot nie pomoże Polsce w walce z Shahedami. Nikomu nie pomoże. To broń przeznaczona przede wszystkim do zwalczania rakiet balistycznych" - wyjaśnił Zełenski podczas konferencji prasowej z fińskim prezydentem Alexandrem Stubbem w Kijowie.
Problemy z kosztami obrony
Ukraiński prezydent wskazał na dramatyczną różnicę w kosztach między systemami obronnymi a celami. Rakieta Patriot kosztuje 2-3 mln dolarów, podczas gdy rosyjski dron Shahed lub Gerań - maksymalnie 100 tys. dolarów.
"USA - ich główny producent na świecie - wytwarza w tej chwili 50-60 takich rakiet (do systemów Patriot) miesięcznie. Kiedy my mamy (do czynienia) z 500-800 Shahedów dziennie, oczywiste jest, iż Patriot nie (może być) przeznaczony do zwalczania dronów" - tłumaczył Zełenski.
Oferta pomocy dla Polski
Ukraińskie władze są gotowe dzielić się doświadczeniami z Polską w zwalczaniu masowych ataków dronów. Zełenski podkreślił, iż tylko Ukraina i Rosja posiadają dziś skuteczne wielowarstwowe systemy obrony przeciwdronowej.
"Jesteśmy otwarci i gotowi. Donald (Tusk) powiedział, iż wyśle (do Ukrainy) swoich wojskowych. Skontaktowałem ich z naszym ministrem obrony oraz dowódcą (Ołeksandrem) Syrskim, który jest dziś w kontakcie z dowódcą polskim" - poinformował prezydent.
Ograniczenia obecnych rozwiązań
Zełenski wykluczył skuteczność prostych rozwiązań w walce z dronami. Zamówienie ukraińskich dronów przechwytujących również nie rozwiąże problemu, ponieważ co dwa-trzy miesiące zmieniają się ustawienia techniczne bezzałogowców i systemów walki elektronicznej.
Ukraiński przywódca przyznał, iż pomysł zestrzeliwania dronów nad Ukrainą przy pomocy polskich systemów "już nie zadziała", choć może być jednym z elementów obrony. "To po prostu nie wystarczy" - podkreślił.
Potrzeba wspólnej koordynacji
Prezydent Ukrainy zaproponował wspólną koordynację systemów obrony przeciwlotniczej. Według niego polskie siły powietrzne mogą być wykorzystywane na terytorium Polski, ale potrzebna jest ścisła współpraca.
"Pożądane jest, aby koordynowała to Ukraina, ponieważ istnieje pięć-siedem elementów wielopoziomowej ochrony. Można to robić razem" - zaznaczył Zełenski. Takie rozwiązanie wzmocniłoby obronę zarówno zachodniej Ukrainy, jak i Polski.
Wypowiedzi ukraińskiego prezydenta padły dzień po tym, gdy rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną podczas nocnego ataku na Ukrainę. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nazwało to "aktem agresji" stwarzającym realne zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.