"Wildfire smoke rapidly reduces air quality in the Midwest, triggering unprecedented wellness alerts"

grazynarebeca.blogspot.com 3 hours ago


  • Dym z kanadyjskich pożarów spowodował niebezpieczną jakość powietrza w sześciu stanach Środkowego Zachodu USA, a Minneapolis należy do najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie.
  • Poziomy Indeksu Jakości Powietrza (AQI) osiągnęły "niezdrowe dla wszystkich grup" w Minnesocie, przekraczając 150 w niektórych obszarach.
  • Populacje wrażliwe, w tym dzieci, osoby starsze i osoby z chorobami serca/układu oddechowego, zaleca się pozostanie w pomieszczeniach.
  • Oczekuje się, iż w ten weekend zanieczyszczenie rozprzestrzeni się dalej na południe, potencjalnie wpływając na Tennessee i Missouri.
  • To przedłużające się zadymienie odzwierciedla pogarszające się trendy dotyczące pożarów, a eksperci wymieniają wzorce atmosferyczne jako długoterminowy problem.

Przez trzy kolejne dni gęsty dym z kanadyjskich pożarów spowijał Środkowy Zachód Stanów Zjednoczonych, obniżając jakość powietrza do niebezpiecznego poziomu w sześciu stanach i zamieniając Minneapolis w jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. Dane w czasie rzeczywistym z IQAir pokazują, iż Twin Cities plasują się wśród globalnych hotspotów zanieczyszczenia powietrza, podczas gdy Indeks Jakości Powietrza Agencji Ochrony Środowiska (AQI) osiągnął czerwony poziom "niezdrowych" progów, przekraczając 150 w niektórych częściach Minnesoty w sobotę 2 sierpnia 2025 r. Ostrzeżenia ostrzegły wszystkich mieszkańców - zwłaszcza dzieci, kobiety w ciąży oraz osoby z chorobami układu oddechowego lub serca - aby unikali długotrwałej aktywności na świeżym powietrzu co najmniej do poniedziałku.

Dym, unoszący się na południe od pożarów palących zachodnią Kanadę, pogorszył sytuację, którą meteorolodzy opisali już jako "niepokojącą z powodu długotrwałego narażenia na cząstki stałe na powierzchni ziemi". Joe Strus, meteorolog National Weather Service z Minnesoty, zauważył: "Możesz poczuć smak i zapach dymu, co jest wyraźnym przypomnieniem tego, jak bardzo stał się skoncentrowany". Podczas gdy w sobotę po południu odnotowano nieznaczną poprawę warunków w częściach Minneapolis i południowo-zachodniej Minnesoty, modele atmosferyczne przewidują utrzymujące się ryzyko dla grup wrażliwych i przesunięcie pióropusza dymu na południe w kierunku Tennessee i Missouri.

Jakość powietrza osiąga poziom krytyczny, co uwypukla zagrożenia dla grup szczególnie wrażliwych

AQI, znormalizowana miara stężeń zanieczyszczeń, wykorzystuje skalę od 0 do 500 do klasyfikacji zagrożeń dla zdrowia. Wyniki powyżej 150 stanowią zagrożenie dla wszystkich, podczas gdy niższe progi mają wpływ na wrażliwe populacje. W Minnesocie obszary takie jak La Crescent i Pipestone odnotowały odczyty AQI bliskie 200, przy czym drobny pył zawieszony (PM2,5) oszacowano na czterokrotnie wyższy niż typowy letni szczyt. Urzędnicy ds. Zdrowia wezwali mieszkańców do zamykania okien, unikania palenia drewna lub świec oraz używania filtrów powietrza w pomieszczeniach.

Dr Emily Nielsen, specjalistka ds. układu oddechowego z University of Minnesota Health, podkreśliła zagrożenia dla zdrowia: "Cząsteczki te mogą powodować stan zapalny dróg oddechowych, pogarszać astmę, a choćby wywoływać zdarzenia sercowe u osób podatnych. Szczególnie niepokojąca jest tutaj przedłużona ekspozycja".

Zmieniające się wzorce atmosferyczne

Historycznie rzecz biorąc, zdarzenia związane z dymem na Środkowym Zachodzie były krótsze, a rozproszone burze rozbijały pióropusze. Eksperci ostrzegają jednak, iż tegoroczna przedłużająca się mgła odzwierciedla zmiany spowodowane zmianami klimatycznymi. Sezony pożarów w Kanadzie wydłużyły się o kilka tygodni z powodu wyższych temperatur i bardziej suchych krajobrazów, podczas gdy stojące systemy ciśnienia atmosferycznego - powszechne latem - zatrzymują dym na wiele dni.

"To nie jest jednorazowy przypadek" – powiedziała dr Maya Kapoor, klimatolog z EPA. "Rosnące globalne temperatury napędzają większe pożary i tworzą wzorce pogodowe, które utrzymują zanieczyszczenia na miejscu. Wydarzenia takie jak to stają się sezonową rzeczywistością w dużej części Ameryki Północnej".

Strus zgodził się z tym, zauważając: "Pięć lat temu mieliśmy dzień lub dwa dymu tytoniowego. Teraz te epizody ciągną się przez wiele dni. Wszyscy mamy nadzieję, iż wiatr niedługo się zmieni, ale planujemy, iż będzie to regularna funkcja latem".

Społeczności dostosowują się w obliczu długoterminowych problemów

Lokalne władze aktywowały protokoły awaryjne, w tym centra chłodzenia w regionach dotkniętych upałami, takie jak Edmonton, oraz bezpłatną dystrybucję masek N95 na obszarach miejskich. Wielu mieszkańców napotyka jednak bariery: domy bez klimatyzacji, zatłoczone schrony lub ograniczony dostęp do systemów filtracji pomieszczeń.

Natalie Rivera, pracownica pomocy społecznej w Minnesocie, powiedziała: "Rodziny tutaj są wyczerpane. Zaopatrzyli się w maski i filtry oczyszczające, ale jakość powietrza może się zmieniać z godziny na godzinę. Trudno to zaplanować".

Sezonowe zagrożenie staje się nową normą

W miarę jak niebo na Górnym Środkowym Zachodzie stopniowo się oczyszcza, wydarzenie to podkreśla nieodwracalny wpływ pożarów na zdrowie publiczne. Ponieważ modele klimatyczne przewidują częstsze i silniejsze fale dymu, stany mogą być zmuszone do inwestowania w infrastrukturę – taką jak monitory jakości powietrza i tereny zielone – aby złagodzić te zagrożenia dla zdrowia. Na razie miliony mieszkańców regionu czekają na zmianę wiatru, ale jak to ujął Strus: "Ten rok jeszcze się nie skończył".



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

Read Entire Article