Wave of outrage over the 'report' from Poland to the USA. 'Absolute embarrassment'

news.5v.pl 9 hours ago

  • Dziennikarz Jakub Wiech został wykluczony z amerykańskiego programu IVLP na skutek interwencji polskich polityków.

  • Decyzja o cofnięciu zaproszenia wzbudziła szerokie oburzenie wśród polskich polityków i opinii publicznej.

  • Sprawa została uznana za skutek wewnętrznych konfliktów politycznych i zemsty za działalność publicystyczną dziennikarza.

  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii

Polski dziennikarz Jakub Wiech został zaproszony przez Departament Stanu na specjalny program – International Visitor Leadership Program. Jak się jednak okazało, tuż przed wyjazdem jego zaproszenie zostało anulowane. Jak twierdzi, wszystko przez starania „pewnego polskiego grona politycznego”.

„Kilka tygodni temu wyjechałem do USA na zaproszenie Departamentu Stanu w ramach International Visitor Leadership Program (IVLP). Tuż przed oficjalnym startem programu dowiedziałem się, iż moje zaproszenie zostało nagle cofnięte” – przekazał za pośrednictwem serwisu X Jakub Wiech.

Polski dziennikarz „wyproszony” z programu w ostatniej chwili. Wskazuje przyczynę


Dziennikarz dodał: „Z nieoficjalnych źródeł wiem, iż decyzja ta została wyproszona u Amerykanów przez pewne polskie grono polityczne. Mówiąc krótko: Polacy zwrócili się do amerykańskiej administracji, by uniemożliwić polskiemu dziennikarzowi wzięcie udziału w programie”.

„Przypomnę, iż w IVLP to rząd USA typuje zapraszanych gości. Po nominacji do programu przeszedłem trwający kilka tygodni proces aplikacyjny, uczestniczyłem w spotkaniach, otrzymałem też specjalną wizę. I kiedy już byłem w USA, to zaproszenie cofnięto – po tym, jak pewne grono z Polski zaczęło prosić o to amerykański Departament Stanu” – opisuje Wiech.

Dziennikarz dodał, iż nie przedstawiono powodu tej decyzji, „co jest zrozumiałe w dyplomacji”. Przyznał, iż z nieoficjalnych ustaleń wynika, iż cała interwencja była motywowana względami politycznymi. „Miała ona charakter odwetu koterii za moją działalność dziennikarską i jest odpryskiem pewnego konfliktu wewnątrz jednego ze środowisk polskiego życia publicznego” – pisze. „W efekcie Polska nie ma w tej chwili reprezentacji w IVLP dotyczącym energetyki. Za to nasi najważniejsi sojusznicy mają bardzo ciekawą perspektywę na sytuację wewnętrzną nad Wisłą” – dodał.

Dziennikarz podziękował personelowi dyplomatycznemu USA, który w tej sytuacji „wykazał się profesjonalizmem, życzliwością i zrozumieniem”. „Chciałbym podziękować także wszystkim osobom, które pomogły mi zorientować się w sytuacji – zwłaszcza ludziom ze światopoglądowego sąsiedztwa owej koterii, z którymi rozmawiałem, a którzy rozumieją, iż kraj, w którym dzieją się takie rzeczy prędzej czy później pokona się sam” – podsumował.

„Żenada na wielu poziomach”. Polscy politycy reagują na doniesienia z USA


Co za absolutna żenada na wielu poziomach… Polscy politycy poprosili Departament Stanu, by wycofano zaproszenie dla polskiego dziennikarza. W programie, na którym mógł tylko skorzystać. Niezależnie od sympatii i antypatii, na arenie międzynarodowej, w praktyce, właśnie w takich sytuacjach, powinniśmy rodaków wspierać i popierać. Tym jest właśnie patriotyzm – nie tym, kto głośniej krzyknie swoją rację” – tak tę sprawę skomentował minister energii Miłosz Motyka.

Jeszcze ostrzej zareagował Adrian Zandberg. „Ależ trzeba być żałosnym dupkiem, żeby robić takie akcje. Pozostaje pogratulować „patriotom” wpływów na carskim dworze…” – napisał w serwisie X.

Obrzydliwy donos przeciw polskiemu dziennikarzowi. Wstyd.” – napisał europoseł Krzysztof Brejza.

„Szacunek Panie Redaktorze. Zachowanie donosicieli poniżej krytyki” – oznajmił wiceprezes PSL Adam Jarubas.


Dwukadencyjność w samorządach. Zgorzelski w „Gościu Wydarzeń”: Kształtuje się większośćPolsat NewsPolsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Read Entire Article