24 lipca prezydent podpisał ustawę, która podnosi wiek emerytalny do 70 lat – zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Po 14 dniach od ogłoszenia, równy i stosunkowo wysoki wiek będą mieli przedstawiciele jednej grupy zawodowej.
Kogo obejmą nowe przepisy?
Tych, którzy chcą stosunkowo młodo przejść na emeryturę, uspokajamy. Prezydent podpisał ustawę podnoszącą wiek emerytalny do 70 roku życia dla komorników i asesorów komorniczych. Formalnie jest to podniesienie granicy wieku, po której takie osoby są odwoływane ze stanowiska. Zmiana jest jednym z elementów reformy przepisów dotyczących przedstawicieli tej grupy zawodowej.
Co więcej: ci komornicy i asesorzy, którzy zostali odwołani na mocy starych przepisów, ale nie ukończyli jeszcze 70 lat, mogą się ubiegać o ponowne powołanie.
Ile wynosi powszechny wiek emerytalny?
To ciągle 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Taki jest minimalny wiek, w jakim można przejść na emeryturę. Takie przepisy obowiązują od 2017 roku.
Od tej zasady są oczywiście wyjątki. Na wcześniejszą emeryturę mogą przechodzić osoby pracujące w niektórych zawodach. Chodzi np. o górników czy nauczycieli oraz ludzi mających niebezpieczne i ciężkie zawody.
Przypomnijmy: w 2012 r. rząd Donalda Tuska wprowadził ustawę, która stopniowo miała podnieść wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn do 67 roku życia (dla kobiet od 2040 r., a dla mężczyzn – od 2020 r.).
Jednak w 2017 r. rząd PiS obniżył wiek emerytalny do obecnych 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet.
Staż pracy bez zmian
Trzeba też pamiętać, iż dodatkowym wymogiem, uprawniającym do pobierania emerytury jest minimalny staż pracy. Wynosi on 20 lat dla kobiet oraz 25 lat dla mężczyzn.
Regulują go szczegółowe przepisy. Na przykład okres nieskładkowy może stanowić 1/3 okresu składkowego. Osoby ubiegające się o emeryturę mogą też sumować okresy składkowe przepracowane w różnych krajach.
Po co zmiany?
Nie da się nie zauważyć, iż w tzw. zawodach prawniczych wiek emerytalny wynosi właśnie 70 lat. Komornicy byli wyjątkiem, którym wiek obniżono w 2018 roku. A jeżeli ktoś z tej grupy zawodowej nie będzie chciał pracować do 70. roku życia, może na emeryturę przejść wcześniej. To nie obowiązek, ale przywilej.
Trzeba też pamiętać o tym, iż w Polsce i wielu innych krajach toczy się dyskusja na temat podwyższenia powszechnego wieku emerytalnego. Ludzie statystycznie żyją coraz dłużej, więc powinni dłużej pracować. Na dodatek im krótszy staż pracy, tym emerytura niższa. To też korzystne dla systemu emerytalnego, który dłużej jest zasilany składkami.
Na razie Polska zachęca do dłuższej pracy, nie podnosząc wieku emerytalnego. Ale być może będzie musiała podjąć trudną decyzję. W 2024 roku państwo dopłaciło do ZUS prawie 65 miliardów złotych, czyli o 13 miliardów więcej niż rok wcześniej.
W ciągu ostatnich 20 lat odsetek osób po 60. roku życia zwiększył się w Polsce o niemal 10 punktów procentowych, do ponad 1/4 społeczeństwa.
