17 czerwca 2025 roku aktywiści klimatyczni z Ostatniego Pokolenia przeprowadzili serię krótkich blokad ulic w Warszawie. Protest był reakcją na odwołane spotkanie z prezydentem miasta Rafałem Trzaskowskim i miał na celu ponowne zwrócenie uwagi na problem wykluczenia transportowego w Polsce.
Protest po zerwanych rozmowach
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez ruch Ostatnie Pokolenie, zaplanowane na 16 czerwca spotkanie z Rafałem Trzaskowskim zostało odwołane już 13 czerwca. Rozmowy miały dotyczyć postulatów dotyczących poprawy dostępu do transportu publicznego dla mieszkańców mniejszych miejscowości. Organizatorzy protestu wyrazili rozczarowanie decyzją prezydenta Warszawy, oskarżając go o unikanie dialogu z obywatelami i samorządami.
„Trzaskowski uciekł przed problemami osób z małych miejscowości, uciekł przed rozmową o wykluczeniu transportowym” – napisali aktywiści w oficjalnym komunikacie. Dodali, iż prezydent stolicy „uciekł przed pytaniami mieszkańców i samorządów”, co według nich potwierdza brak realnej chęci do rozwiązania systemowego problemu dostępności komunikacyjnej.
https://newsnadzis.pl/sad-uznaje-grupe-ostatnie-pokolenie-za-zorganizowana-grupe-przestepcza
Blokady jako forma ostrzeżenia
We wtorek, 17 czerwca, w Warszawie odbyło się osiem ostrzegawczych akcji protestacyjnych, które zakłóciły ruch w różnych częściach miasta, m.in. na Placu Konstytucji i ulicy Koszykowej. Każda z blokad trwała symbolicznie dwie minuty, jednak miały one wyraźnie manifestacyjny charakter.
„Dzisiejsze akcje ostrzegawcze potrwają dwie minuty. Jesteśmy gotowi na rozmowy – jesteśmy gotowi na wielogodzinne blokady. Rządzie – ty wybierasz” – napisali organizatorzy w mediach społecznościowych.
W komunikatach skierowanych do opinii publicznej i rządzących Ostatnie Pokolenie nie ukrywa frustracji. Przypomniano, iż jeszcze w maju aktywiści jasno zapowiadali powrót na ulice, jeżeli postulaty nie zostaną spełnione, a dialog z władzą nie zostanie podjęty.
Żądania protestujących
Ruch Ostatnie Pokolenie nie ogranicza się do działań performatywnych – przedstawia konkretne postulaty, których realizacji oczekuje od władz. Najważniejsze z nich to:
- Całkowite przekierowanie środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na rozwój lokalnych i regionalnych połączeń kolejowych oraz autobusowych – począwszy od 2025 roku.
- Wprowadzenie wspólnego biletu miesięcznego za 50 zł, który byłby honorowany na całym terytorium kraju, we wszystkich środkach transportu regionalnego.
- Stworzenie jednolitego systemu biletowego, który umożliwiłby łatwe i sprawne korzystanie z transportu publicznego, niezależnie od operatora czy województwa.
„Walczymy w interesie mieszkańców miast i wsi Polski powiatowej” – podkreślają aktywiści. Ich zdaniem, obecna polityka transportowa państwa wzmacnia wykluczenie społeczne mieszkańców mniejszych miejscowości, gdzie brak jest efektywnej komunikacji publicznej.
Kontekst polityczny i społeczny
Protesty klimatyczne i społeczne stają się w Polsce coraz bardziej widoczne. Działania Ostatniego Pokolenia to przykład obywatelskiego nieposłuszeństwa, które – jak przypominają sami aktywiści – jest ich konstytucyjnym prawem. Ruch coraz częściej staje się elementem debaty publicznej, wymuszając na politykach zajęcie stanowiska wobec rosnących problemów społecznych, takich jak wykluczenie komunikacyjne czy zmiany klimatyczne.
Odwołanie spotkania przez prezydenta Trzaskowskiego stawia samorząd w trudnej sytuacji. Z jednej strony władze lokalne podkreślają swoje ograniczone kompetencje w zakresie finansowania infrastruktury transportowej, z drugiej – ignorowanie głosu społecznego może prowadzić do eskalacji napięcia. Ostatnie Pokolenie wyraźnie sygnalizuje, iż jeżeli dialog nie zostanie podjęty, są gotowi do dalszych – tym razem dłuższych – blokad w centrum stolicy.
Co dalej?
Zarówno forma protestu, jak i jego postulaty stają się coraz bardziej konkretne. Protestujący żądają od prezydenta Warszawy nie tylko deklaracji poparcia, ale również działań w kierunku zorganizowania spotkania z premierem RP. W ocenie ruchu tylko rząd może podjąć decyzję o tak radykalnym przekierowaniu funduszy z infrastruktury drogowej na kolej i komunikację zbiorową.
Brak reakcji ze strony władz centralnych może oznaczać kolejne fale protestów, nie tylko w Warszawie, ale i w innych częściach kraju. Aktywiści zapowiadają, iż nie odstąpią od swoich postulatów, a krótkie, ostrzegawcze akcje z 17 czerwca mogą być jedynie wstępem do bardziej intensywnych form presji społecznej.
Read more:
Ostatnie Pokolenie blokuje Warszawę. Protest po odwołanym spotkaniu z Trzaskowskim