Sen o pałacu / Legion

publixo.com 5 hours ago



- Chyba ktoś pukał? Fryc! Zobacz, kto tam?



- Wszystko ja! Dlaczego to ja mam ciągle przez tego... Judasza?




- Bo jesteś cholernym szefem kancelarii prezydenta!



- To trzeba było tak od razu!




- No i?




- Chyba prywatnie do pana, Panie Prezydencie.






- Nie zamawiałem. Powiedz im, niech wracają skad przyszły.




- Aussteigen! Raus! Raus nach Berlin! Raus nach Munich! Raus nach Bremen! Raus!




- Fryc... panie przyszły z Danzig.


- A, to przepraszam drogie panie! Niestety hotel mamy nieczynny, ale dancing chyba się jeszcze nie skończył?






*****************************************




- Kto tam znowu?



- Buuu...




- Co?




- Siema, kurwa! Nasi górą!



- Siema! Wypuścili...Przeczytałeś już książkę?



- Karol, dużo masz jeszcze wolnych pokoi?



- Ja? Pokoi? Ja, choćby mieszkania nie mam. Na państwowym żyję.




*********************




- O, Jezu! Trump będzie lądował przed naszym domem!




- Gdzie?



- No, chyba na placu przed pałacem...




-Siema chłopaki! Ile dobrego?


- Witamy serdecznie w naszych gościnnych progach! Czym chata bogata, panie prezydencie! Niestety u nas nic dobrego. Jak zawsze. Niemcy, Ruskie i migranci.


- Ok. All irght! Załatwimy ich wszystkich!

- Ale, wy nie macie żadnych kart! Nie macie niczego, dlatego musicie płacić!


- Ale kopcie w ziemi. jeżeli coś znajdziecie to dzwońcie!


- Good luck!



Read Entire Article