Record minimum wage increases. Experts warn: experience no longer pays off!

dailyblitz.de 5 hours ago

Spektakularny wzrost płacy minimalnej w Polsce, który miał być triumfem polityki społecznej, przynosi nieoczekiwane i niepokojące konsekwencje. Choć najniżej zarabiający odczuli realną poprawę, dane i analizy ekspertów malują obraz rynku pracy, na którym doświadczenie i kwalifikacje tracą na wartości w zastraszającym tempie. Co piąty pracownik w kraju zarabia dziś kwotę zbliżoną do minimum, a różnica w pensji między nowicjuszem a weteranem z dwudziestoletnim stażem drastycznie się skurczyła. Eksperci z wiodących uniwersytetów biją na alarm, wskazując, iż Polska wpadła w pułapkę spłaszczenia płac, co może mieć fatalne skutki dla przyszłości całej gospodarki i motywacji milionów Polaków do rozwoju zawodowego.

Polska liderem podwyżek. Jaka jest cena tego sukcesu?

Od 2015 roku płaca minimalna w Polsce wzrosła nominalnie o imponujące 170 procent. Po uwzględnieniu inflacji, realny wzrost siły nabywczej najniższego wynagrodzenia wyniósł 61 procent. Te liczby plasują nasz kraj w absolutnej czołówce Unii Europejskiej pod względem tempa podwyżek, co bez wątpienia poprawiło sytuację materialną milionów najuboższych Polaków i stało się istotnym motorem napędowym krajowej konsumpcji. Wzrost wydatków najbiedniejszych grup społecznych dał gospodarce dodatkowy impuls rozwojowy.

Jednak za tym sukcesem kryje się druga, znacznie bardziej niepokojąca strona medalu. Profesorowie Aleksandra Majchrowska z Uniwersytetu Łódzkiego i Paweł Strawiński z Uniwersytetu Warszawskiego, w swojej analizie dla serwisu money.pl, zwracają uwagę na niebezpieczne zjawisko. Ich zdaniem tak gwałtowne i nieproporcjonalne podnoszenie najniższej pensji doprowadziło do niebezpiecznego spłaszczenia całej struktury wynagrodzeń w Polsce. Oznacza to, iż różnice w zarobkach między pracownikami o różnym poziomie kompetencji i doświadczenia zaczęły się zacierać, co podważa fundamentalne zasady funkcjonowania zdrowego rynku pracy.

Co piąty Polak z pensją minimalną. Koniec ery specjalistów?

Najbardziej alarmującym sygnałem są twarde dane Głównego Urzędu Statystycznego. Zgodnie z nimi, już co piąty pracujący w Polsce otrzymuje wynagrodzenie nieprzekraczające 103 procent płacy minimalnej. Co więcej, połowa wszystkich zatrudnionych w kraju zarabia maksymalnie półtorakrotność tej stawki. Te statystyki pokazują, iż płaca minimalna przestała być jedynie siatką bezpieczeństwa dla osób wchodzących na rynek pracy lub wykonujących najprostsze zadania bez kwalifikacji.

Dziś najniższa krajowa stała się de facto punktem odniesienia dla ogromnej części rynku, wpływając na zarobki również tych pracowników, którzy posiadają specjalistyczną wiedzę i wieloletni staż. W efekcie coraz więcej osób otrzymuje bardzo podobne wynagrodzenia, niezależnie od tego, czy dopiero rozpoczynają swoją ścieżkę zawodową, czy mają za sobą dekady doświadczeń. To fundamentalna zmiana, która dewaluuje znaczenie kompetencji i lojalności wobec pracodawcy, a w dłuższej perspektywie może prowadzić do poważnych zniekształceń w gospodarce.

Doświadczenie zawodowe coraz mniej warte. Ile tracą pracownicy?

Spłaszczenie struktury płac najłatwiej zobrazować na konkretnym przykładzie. W 2014 roku pracownik biurowy z dwudziestoletnim stażem pracy mógł liczyć na pensję o 36 procent wyższą niż osoba dopiero rozpoczynająca pracę na podobnym stanowisku. To była tzw. premia za doświadczenie. Jednak w 2022 roku ta różnica skurczyła się do zaledwie 21 procent. Oznacza to, iż wartość rynkowa lat praktyki i zdobytych umiejętności drastycznie spadła.

Ta tendencja nie jest odosobnionym przypadkiem – dotyczy praktycznie wszystkich branż i sektorów gospodarki. Systematycznie malejąca premia płacowa za doświadczenie wysyła niebezpieczny sygnał do pracowników: inwestowanie w długoterminowy rozwój kariery, zdobywanie nowych kwalifikacji i podnoszenie kompetencji przestaje być opłacalne z czysto finansowego punktu widzenia. Młodsi pracownicy, choć cieszą się z lepszych warunków na starcie, jednocześnie tracą motywację do dalszego rozwoju, skoro ich wysiłek nie znajduje odzwierciedlenia w znacząco wyższych zarobkach w przyszłości.

Spirala płacowo-cenowa i cios w klasę średnią

Gwałtowny wzrost płacy minimalnej uruchomił mechanizm, którego skutki odczuliśmy wszyscy w portfelach. Firmy, zmuszone do ponoszenia wyższych kosztów pracy, w dużej mierze przerzuciły te obciążenia na konsumentów, podnosząc ceny swoich towarów i usług. Dzięki dobrej koniunkturze gospodarczej nie doprowadziło to do masowych zwolnień, ale nakręciło spiralę płacowo-cenową, stając się jednym z czynników napędzających wysoką inflację.

Dane Eurostatu są w tej kwestii bezlitosne. W latach 2014-2022 siła nabywcza najbiedniejszych Polaków (zarabiających najmniej) wzrosła o imponujące 50 procent. To niezaprzeczalny sukces w walce z ubóstwem. Jednak w tym samym czasie mediana płac, czyli wynagrodzenie typowego polskiego pracownika, wzrosła realnie tylko o 32 procent. Oznacza to, iż klasa średnia, mimo nominalnych podwyżek, realnie straciła dystans i siłę nabywczą w stosunku do osób o najniższych dochodach. Polska stała się jednym z państw UE, gdzie nierówności w dolnej części siatki płac zmniejszyły się najbardziej, ale kosztem siły nabywczej środka.

Jakie zagrożenia niesie przyszłość? Eksperci nie mają złudzeń

Profesorowie Majchrowska i Strawiński ostrzegają, iż kontynuacja polityki gwałtownych podwyżek płacy minimalnej bez oglądania się na resztę gospodarki może jeszcze bardziej zniekształcić rynek pracy. jeżeli premia za doświadczenie i kwalifikacje będzie przez cały czas maleć, Polska może wpaść w pułapkę niskiej produktywności. Firmy będą miały coraz większe problemy ze znalezieniem i utrzymaniem wykwalifikowanych specjalistów, jeżeli system płac nie będzie odpowiednio nagradzał ich kompetencji.

W dłuższej perspektywie może to doprowadzić do spowolnienia innowacyjności polskiej gospodarki i osłabienia jej konkurencyjności na arenie międzynarodowej. Co równie istotne, brak wyraźnej nagrody finansowej za zdobywanie wiedzy i doświadczenia może osłabić motywację młodych ludzi do inwestowania w edukację. najważniejsze staje się znalezienie złotego środka – polityki, która chroni najuboższych, ale jednocześnie zachowuje zdrowe mechanizmy rynkowe i motywuje do rozwoju. W przeciwnym razie, choć intencje są dobre, skutki mogą okazać się szkodliwe dla wszystkich.

Read more:
Rekordowe podwyżki płacy minimalnej. Eksperci alarmują: doświadczenie już się nie opłaca!

Read Entire Article