Sąd Najwyższy podał w poniedziałek 30 czerwca, iż "dwóch prokuratorów PK złożyło stanowisko PG w postępowaniu o stwierdzenie ważności wyboru Prezydenta RP (sygn. akt I NSW 9779/25)".
"Prokuratorzy zażądali jednocześnie wstępu do sekretariatu IKNiSP i wydania im akt spraw z protestów wyborczych tłumacząc swoje żądania poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych. Pouczono ich o procedurze, w ramach której mogą uzyskać dostęp do akt z zastrzeżeniem, iż nie może to dotyczyć akt, które są w dyspozycji składów orzekających" – przekazał Sąd Najwyższy w oświadczeniu dla mediów.
Prokuratorzy pojawili się Sądzie Najwyższym ws. wyborów
"Prokuratorzy po konsultacjach telefonicznych zażądali dostępu do akt 214 spraw zainicjowanych protestami wyborczymi. w tej chwili wypełniają stosowne wnioski – 1 wniosek dla każdej sprawy. Wniosek taki później będzie dołączony do akt danej sprawy" – czytamy.
Sąd Najwyższy w poniedziałek wyda także postanowienia w sprawie ok. 130 ostatnich protestów wyborczych.
Jak również informowaliśmy, 23 czerwca SN podał, iż wpłynęło blisko 50 tys. spraw. "Liczba ta stanowi w przybliżeniu odpowiednik 2-3 letniego wpływu wszystkich spraw do Sądu Najwyższego. Z tego względu, czynności administracyjne związane z rejestracją spraw wymagają nadzwyczajnego zaangażowania wszystkich pracowników Sądu Najwyższego" – przekazano wówczas w komunikacie.
Co ważne, do dziś ponownie przeliczono już głosy w kilkunastu komisjach wyborczych. Wiemy o zamianie głosów i innych nieprawidłowościach. Słyszymy o pierwszych działaniach prokuratury. Ale też o pierwszych rozstrzygnięciach Sądu Najwyższego.
– Zarzuty protestu ws. nieprawidłowości w komisjach są zasadne, ale stwierdzone naruszenie nie miało wpływu na wynik wyborów – usłyszeliśmy w piątek po jawnym posiedzeniu Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, które dotyczyło 13 komisji. Więcej na ten temat jest w tekście dziennikarki naTemat.pl Katarzyny Zuchowicz.