– Każdy, kto uważnie przeczytał artykuł Andrzeja Stankiewicza, mógł się dowiedzieć, iż jednym z tych świadków jest kolega ze studiów pana Karola Nawrockiego, studiów historycznych na Uniwersytecie Gdańskim – mówił w piątek wieczorem w rozmowie z "Super Expressem" prof. Antoni Dudek.
Prof. Dudek: Znam tego świadka i wiem, kto to jest
– Środowisko historyków dziejów najnowszych nie jest wielkie. I tak się dziwnie składa, iż ja znam tego świadka i wiem, kto to jest. Oczywiście, nie mam upoważnienia, żeby zdradzić jego tożsamość – wyjawił historyk.
I oświadczył: – Natomiast to oczywiście nie jest żaden pan Murański. To jest szanowany obywatel Gdańska, nawiasem mówiąc też ze stopniem doktora, który zajmuje odpowiedzialne stanowisko.
– I ja rozumiem, bo miałem okazję z nim w tym tygodniu rozmawiać, dlaczego on się nie zdecydował wystąpić przed kamerą. On się po prostu boi o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny – padło.
– Natomiast to jest człowiek, który mam nadzieję, iż dojdzie do tego procesu, który pan Nawrocki zechciał Onetowi wytoczyć, który będzie bardzo wiarygodnym świadkiem. Mnie osobiście relacja tego człowieka przekonuje z prostego powodu – wskazał historyk.
– On nie ma żadnego interesu, żeby kłamać. Natomiast on po prostu rozumie, iż to jest kwestia etyczna i kwestia dobrego imienia państwa polskiego, kto za chwilę może zostać prezydentem Rzeczpospolitej. Mówię to z pełnym przekonaniem – podkreślił prof. Dudek.
Więcej informacji wkrótce.