Debata prezydencka odbędzie się w poniedziałek o godzinie 20:00, na antenie Telewizji Polskiej, TVN oraz Polsat. W wydarzeniu wezmą udział wszyscy kandydaci: Rafał Trzaskowski, Sławomir Mentzen, Adrian Zandberg, Karol Nawrocki, Magdalena Biejat, Artur Bartoszewicz, Marek Jakubiak, Szymon Hołownia, Joanna Senyszyn, Marek Woch, Grzegorz Braun, Krzysztof Stanowski oraz Maciej Maciak.
Wokół samego wydarzenia nie brakuje emocji, zarówno związanych z kampanią prezydencką, jak i organizacją debaty. Przypomnijmy, iż pojawiły się zastrzeżenia ze strony sztabów wyborczych kandydatów dotyczące jednej z prowadzących – Doroty Wysockiej-Schnepf, którą wyznaczyła Telewizja Polska. Obok niej debatę poprowadzi Radomir Wit z ramienia TVN, a Polsat wysunął Piotra Witwickiego.
Krzysztof Stanowski opublikował nagranie z posiedzenia sztabów, na którym doszło do burzliwej dyskusji. Jak relacjonował, 8 z 10 przedstawicieli sztabów głosowało za zmianą prowadzącej. "20 minut kłótni. Decyzja TVP w tej sprawie jutro" – napisał twórca Kanału Zero na platformie X.
Zamieszanie wokół debaty prezydenckiej
Ostatecznie Dorota Wysocka–Schnepf poprowadzi debatę 12 maja. Szeroko komentowana jest także kolejność wypowiedzi kandydatów. Uwagę użytkowników w sieci zwrócił fakt, iż Rafał Trzaskowski będzie wypowiadał się jako ostatni aż trzy razy – w trakcie odpowiedzi w obu rundach pytań wzajemnych oraz podczas swobodnej wypowiedzi.
W związku z tym, część polityków opozycji sugerowała, iż mogło dojść do manipulacji w trakcie losowania. Do sytuacji odniosła się szefowa sztabu Trzaskowskiego, Wioletta Paprocka-Ślusarska.
"Do wszystkich opisujących teorie spiskowe dzisiejszej debaty: losowanie kolejności odpowiedzi na pytania i swobodnej wypowiedzi na koniec było w obecności sztabów i to przedstawiciele sztabów losowali" – przekazała.
Sytuację skomentowali również Radomir Wit i Piotr Witwicki. "To protokół z losowania. I podpisy przedstawicieli sztabów. Losowały komitety na oczach innych komitetów" – napisał dziennikarz TVN na platformie X, dołączając zdjęcie z protokołu.
Witwicki w osobnym poście dodał, iż "nikt nie zgłaszał zastrzeżeń".
