Nawrocki's image crisis. PiS has found a "scapegoat"

upday.com 2 hours ago
Zdjęcie: fot. Przemysław Piątkowski/PAP


Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, stoi w obliczu poważnego kryzysu wizerunkowego. Jego kampania została zachwiana przez tzw. „aferę mieszkaniową”. Źródła zbliżone do PiS ujawniają, iż spora część polityków obwinia jedną osobę za problemy Nawrockiego.


Burza medialna rozpętała się w związku z zakupem przez Nawrockiego kawalerki od starszego mężczyzny, Jerzego Ż. Sam zakup wywołał pytania, ale to komunikacyjne potknięcia doprowadziły do największego zamieszania. Opinia publiczna zaczęła doszukiwać się nieścisłości, a sprzeczne wypowiedzi rzeczniczki Emilii Wierzbickiej i innych polityków PiS tylko dolały oliwy do ognia.

W oświadczeniu opublikowanym przez Wierzbicką w niedzielę, 4 maja po godzinie 21:00, podkreślono, iż Nawrocki wspierał Jerzego Ż. finansowo – opłacał rachunki, dostarczał żywność i leki. Rzeczniczka zaznaczyła również, iż kontakt z mężczyzną urwał się w grudniu 2024 roku. Nawrocki miał próbować nawiązać kontakt przez sąsiadów, jednak bez skutku.

Media podważają wersję sztabu

Wbrew tym zapewnieniom, dziennikarze Onetu już następnego dnia odnaleźli Jerzego Ż. w gdańskim Domu Pomocy Społecznej. Według informacji władz miasta, mężczyzna przebywał tam od kwietnia 2024 roku – a więc kontakt z nim był możliwy i nie powinien być problemem. W tej sytuacji pojawiły się wątpliwości, czy sztab celowo mijał się z prawdą.

Kolejny fragment oświadczenia wzbudził równie duże kontrowersje. W nim Wierzbicka przekonywała, iż Jerzy Ż. miał przekazać mieszkanie Karolowi Nawrockiemu jako wyraz wdzięczności za otrzymaną pomoc – jednak i ta informacja została zakwestionowana. Z ustaleń mediów wynika, iż transakcja budzi etyczne i prawne wątpliwości.

Kim jest Jerzy Ż.? Wzmianki z sieci

W mediach społecznościowych odnaleziono kilka profili należących do Jerzego Ż., co przeczyło narracji o „braku kontaktu”. Z wpisów wynikało, iż starszy mężczyzna od lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi i ubóstwem. „Nie chodzę bez kul, nie starcza na jedzenie”, „Od czterech lat leżę w domu, nie mogę chodzić o własnych siłach” – to tylko niektóre z jego dramatycznych wpisów.

Wirtualna Polska i „Fakt” poinformowały o istnieniu kilku kont Jerzego Ż., a na każdym z nich znajdował się Karol Nawrocki w gronie znajomych. Te informacje dodatkowo osłabiły wiarygodność sztabu, sugerując, iż kontakt z lokatorem był możliwy cały czas.

Napięcia w sztabie i wewnętrzne tarcia

Dodatkowym utrudnieniem była nieobecność Nawrockiego w kraju, gdy afera trafiła na nagłówki gazet. Kandydat przebywał za granicą, przez co nie mógł osobiście odnieść się do zarzutów. Wśród jego współpracowników pojawiły się głosy krytyki – wskazywano, iż konferencja w Węgrowie, zorganizowana w formie wiecu, nie pozwoliła na rzeczowy dialog z mediami i rozwianie wątpliwości.

Nastroje wewnątrz sztabu pogarszają się z dnia na dzień. Źródła zbliżone do PiS ujawniają, iż spora część polityków obwinia rzeczniczkę Emilię Wierzbicką za obecny kryzys. Jej komunikat miał, zdaniem niektórych, nie tylko nie pomóc, ale wręcz wywołać kolejne fale krytyki.

Czy Wierzbicka zostanie usunięta?

Anonimowe wypowiedzi polityków wskazują, iż naciski na odsunięcie rzeczniczki są coraz silniejsze. „Powinni ją wywalić”, mówi jeden z rozmówców związanych z frakcją Mateusza Morawieckiego. Choć nie ma oficjalnych decyzji, napięcie pomiędzy Nawrockim a Wierzbicką ma być wyraźnie odczuwalne. Relacje wewnątrz sztabu znacznie się pogorszyły.

Afera, która może przesądzić o wyniku wyborów?

Wydarzenia ostatnich dni stawiają pod znakiem zapytania dalszy przebieg kampanii Karola Nawrockiego. Błędna komunikacja, brak spójności w przekazie oraz kontrowersje wokół sprawy mieszkaniowej mogą trwale wpłynąć na postrzeganie kandydata przez opinię publiczną. Czas pokaże, czy PiS zdoła zminimalizować szkody, jakie wyrządziła ta historia.

Read Entire Article