"Najwyższy sąd Rumunii odrzucił skargę dotyczącą ingerencji w wybory prezydenckie Podobne roszczenia po zwycięstwie kandydata antyestablishmentowego w pierwszej turze w zeszłym roku doprowadziły do ​​anulowania głosowania"

grazynarebeca.blogspot.com 9 hours ago

ZDJĘCIE ARCHIWALNE: Ludzie protestują przed rumuńskim Trybunałem Konstytucyjnym, 11 marca 2025 r. © Cristian Cristel / Xinhua za pośrednictwem Global Look Press

Rumuński Trybunał Konstytucyjny odrzucił skargę wyborczą złożoną przez kandydata na prezydenta George'a Simiona, orzekając w czwartek, iż jego twierdzenia o zagranicznej ingerencji są „bezpodstawne”. Kilka miesięcy wcześniej ten sam sąd unieważnił pierwszą turę głosowania, powołując się na „nieprawidłowości” i twierdzenia wywiadu o zewnętrznej ingerencji.
W niedzielę konserwatywny krytyk UE przegrał głosowanie w drugiej turze z pro-Brukselskim burmistrzem Bukaresztu Nicusorem Danem jednocyfrową przewagą.

Simion zakwestionował wynik we wtorek, zarzucając „zewnętrzną ingerencję ze strony podmiotów państwowych i niepaństwowych”, ale sąd jednogłośnie odrzucił jego petycję. Orzeczenie jest ostateczne, powiedział sąd w oświadczeniu, zobowiązując się do przedstawienia pełnego wyjaśnienia w późniejszym terminie.

W odpowiedzi Simion, który oskarżył kilka krajów, w tym Francję, o zorganizowanie ingerencji, nazwał decyzję sądu „kontynuacją zamachu stanu” i obiecał kontynuować swoją walkę polityczną. W zeszłym roku niezależny prawicowy kandydat na prezydenta Calin Georgescu uzyskał nieoczekiwaną przewagę, którą rząd przypisał manipulacjom wyborców zagranicznych.

Dziennikarze śledczy zasugerowali później, iż kampania, która doprowadziła do unieważnienia, mogła zostać zorganizowana przez rumuńską partię polityczną w celu podzielenia konserwatywnego elektoratu.

Georgescu został zdyskwalifikowany z ponownego startu. Założyciel Telegrama, Pavel Durov, twierdził w zeszłym tygodniu, iż szef francuskiej agencji wywiadu zagranicznego, DGSE, poprosił go o stłumienie konserwatywnych głosów na platformie w trakcie kampanii wyborczej w Rumunii.

Agencja publicznie zaprzeczyła tym zarzutom. Durov z kolei oskarżył francuskie władze o odwracanie uwagi od krytyki poprzez powiązanie go z niezwiązanymi z tym dochodzeniami karnymi dotyczącymi użytkowników jego platformy. Po wyzwaniu Simiona Durov zaoferował zeznania przed władzami rumuńskimi na temat interakcji z francuskimi urzędnikami, mówiąc, iż zrobi to „jeśli pomoże to rumuńskiej demokracji”. Przed głosowaniem uzupełniającym rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oskarżyło Rosję o próbę wpłynięcia na wynik.

Moskwa wyśmiała zarzuty, nazywając proces „bałaganem” i stwierdzając, iż nie powinien on choćby być uznawany za adekwatne głosowanie.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/617991-romania-election-challenge-rejected/

Read Entire Article