Przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą mogą zostać z dnia na dzień pozbawieni wszystkich środków na koncie bankowym. Luka prawna sprawia, iż nie chroni ich tzw. kwota wolna od potrąceń, co prowadzi nierzadko do likwidacji firm i osobistych dramatów.
Brak kwoty wolnej od potrąceń dla jednoosobowych działalności
Zgodnie z polskim prawem pracy, osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę objęte są ochroną w zakresie egzekucji komorniczej. Z wynagrodzenia za pracę można potrącić jedynie określony procent dochodu – a choćby w przypadku egzekucji alimentacyjnej musi pozostać część środków, która pozwala pracownikowi zachować minimum egzystencjalne.
Takiej ochrony nie mają jednak przedsiębiorcy prowadzący jednoosobowe działalności gospodarcze. Ich środki na koncie firmowym – często będące także jedynym kontem osobistym – mogą zostać zajęte w całości, bez pozostawienia choćby złotówki. Luka ta dotyczy kilkuset tysięcy aktywnych działalności w Polsce i nie została dotąd usunięta przez ustawodawcę.
– Z dnia na dzień przedsiębiorcy mogą stracić wszystko: środki na opłaty, pensje i podatki, a także na jedzenie czy utrzymanie bliskich, jeżeli korzystają tylko z jednego rachunku bankowego. Komornik zajmuje konto i nie zostawia na nim choćby złotówki. Często są to dramaty całych rodzin – alarmuje mec. Adam Kaczor z KPR Kancelaria Restrukturyzacyjna Kaczor Madejewska.
Jak działa ochrona pracowników – i dlaczego nie obejmuje samozatrudnionych?
Kodeks pracy, w art. 87 i 871, szczegółowo określa zasady dokonywania potrąceń z wynagrodzenia za pracę. Wprowadza on kwotę wolną od potrąceń, która ma zabezpieczyć minimum egzystencjalne pracownika. w tej chwili minimalne wynagrodzenie brutto wynosi 4666 zł, a więc komornik nie może zająć całej pensji pracownika – wyjątkiem są świadczenia alimentacyjne, które mogą objąć do 60% wynagrodzenia.
W przypadku innych potrąceń stosuje się niższe limity:
- 50% wynagrodzenia – w przypadku należności innych niż alimentacyjne,
- 75% tej kwoty – dla potrąceń zaliczek pieniężnych,
- 90% – dla kar pieniężnych.
Przy pełnym etacie, oznacza to, iż do dyspozycji pracownika musi zostać co najmniej 3 499,50 zł brutto, chyba iż mamy do czynienia z egzekucją alimentów.
Jednak – jak podkreśla kancelaria KPR – wszystkie te przepisy mają zastosowanie wyłącznie do osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy. Osoby samozatrudnione, mimo iż często wykonują pracę w sposób zbliżony do pracowników etatowych, nie są objęte analogiczną ochroną.
Konsekwencje luki: likwidacja działalności i dramaty rodzin
Według danych z CEIDG, tylko w 2024 roku 188,8 tys. osób złożyło wnioski o zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej. Choć przyczyny mogą być różne, eksperci zwracają uwagę, iż zajęcia komornicze wszystkich środków na koncie bankowym to jedna z istotnych przyczyn rezygnacji z prowadzenia firmy.
– Taki stan rzeczy prowadzi do sytuacji, w której przedsiębiorca nie jest w stanie kontynuować działalności, mimo iż potencjalnie mógłby spłacić swoje zobowiązania, gdyby miał środki na dalsze funkcjonowanie. To często błędne koło – brak zapłaty od kontrahenta prowadzi do braku płynności, a ten do zadłużenia i komornika – wyjaśnia mec. Kaczor.
W praktyce oznacza to, że:
- przedsiębiorca nie może zapłacić własnym kontrahentom i pracownikom,
- nie jest w stanie regulować podatków i składek,
- jego działalność zostaje wygaszona, a rodzina traci źródło utrzymania.
W wielu przypadkach dłużnik zmuszony jest do ogłoszenia upadłości konsumenckiej.
Problem zatorów płatniczych pogłębia skalę zadłużeń
Jednym z głównych źródeł zadłużenia przedsiębiorców jest zator płatniczy – sytuacja, w której firma nie otrzymuje należności od swoich kontrahentów, mimo iż sama wykonała usługę lub dostarczyła towar. Brak tych środków prowadzi do niemożności regulowania własnych zobowiązań i narastania problemów finansowych.
To właśnie w takich sytuacjach egzekucje komornicze, które całkowicie pozbawiają przedsiębiorcę dostępu do środków, są szczególnie dotkliwe i destrukcyjne.
Apel o zmianę przepisów
Zdaniem mec. Adama Kaczora, luka prawna powinna zostać jak najszybciej usunięta. Postuluje on wprowadzenie przepisów analogicznych do tych, które obowiązują pracowników, w celu zabezpieczenia minimum egzystencjalnego dla przedsiębiorców:
– W ocenie naszej kancelarii należałoby zmienić regulacje prawne w sposób, który zapewniłby osobom prowadzącym jednoosobowe działalności gospodarcze ochronę co najmniej części środków na koncie bankowym – wskazuje prawnik.
W obecnym stanie prawnym, jeżeli przedsiębiorca korzysta z jednego konta zarówno dla działalności, jak i do celów prywatnych (co jest częstą praktyką), może w jednej chwili zostać pozbawiony środków na życie. Wprowadzenie minimalnej kwoty wolnej od zajęcia w przypadku JDG mogłoby ograniczyć negatywne skutki takich sytuacji, a w dłuższej perspektywie – zmniejszyć liczbę bankructw i postępowań egzekucyjnych.
Continued here:
Komornicy przychodzą i pukają do drzwi. Chcą zabrać wszystko