Jastrzębski: „Skandal” u nuncjusza

myslpolska.info 3 hours ago

Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew został oficjalnie pożegnany przez nuncjusza apostolskiego arcybiskupa Antonia Guido Filipazziego – poinformowała nuncjatura, publikując ich wspólne zdjęcie. Nic wielkiego. Tak zachowują się dyplomaci.

W Polsce wywołało to jednak skandal. Dziennikarze i politycy – głównie koalicji sprawującej władze – zachowują się jak bezrozumna tłuszcza po raz pierwszy słysząca o sztuce dyplomacji. Ich oczekiwania byłyby spełnione dopiero wtedy, gdyby nuncjusz apostolski oblał rosyjskiego dyplomatę czerwoną farbą, używając jednocześnie języka wulgarnych KOD-owcow. Do politycznego orgazmu doprowadziłoby to, gdyby przyniósł rzeźbę męskich genitaliów z twarzą prezydenta największego państwa globu.

To nie są chore fantazje. To wszystko działo się naprawdę w ostatnich latach w Polsce. Ukrainka zaatakowała rosyjskiego ambasadora farbą. KOD-owcy i ich stronnicy na czele z wulgarną „babcia Kasią” zachowywali się na cmentarzu żołnierzy radzieckich jak stado pawianów. Jakiś „artysta” postawił przy miejscu pochowku Rosjan obrzydliwą instalację z twarzą prezydenta Putina. Tak wygląda cywilizowana Polska w Europie.

Wojna rosyjsko-ukraińska nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem. Władze i dziennikarze w Polsce takich cyrków nie odprawiały, gdy liczne wojny prowadziły Stany Zjednoczone, Izrael czy Wielka Brytania. Wielokrotnie miałem okazję rozmawiać na oficjalnych uroczystościach z kończącym swoją misję w Polsce ambasadorem Siergiejem Andriejewem. Mimo wielu przykrości, które go tutaj spotkały o Polsce i Polakach mówił zawsze bardzo dobrze. To profesjonalista w każdym calu. Wszystko co robił i mówił było w interesie Rosji. Zazdroszczę Federacji Rosyjskiej dyplomatów. Chciałbym, by Polska miała jako swoich przedstawicieli ludzi na podobnym poziomie.

Ludzie zajmujący się polityką zagraniczną w III RP najczęściej profesjonalnie i ofiarnie działali na polach im wyznaczonych. Problemem jest to, iż ich działania przynosiły zwykle zyski USA, Wielkiej Brytanii, Niemcom, Izraelowi, Ukrainie czy Litwie, a nie Polsce.

Łukasz Jastrzębski

Na zdjęciu: Autor z amb. Siergiejem Andriejewem

Read Entire Article