Her critical comment about Marta Nawrocka caused a storm. Expert talks about threats

natemat.pl 7 hours ago
Marta Rodzik, ekspertka w zakresie wizerunku, niedawno skrytykowała publicznie stylizację Marty Nawrockiej, przyszłej pierwszej damy. Jej wypowiedź wywołała burzę, w mediach społecznościowych pojawiła się fala krytyki, a sama Rodzik poinformowała, iż zaczęła otrzymywać groźby.


Wszystko zaczęło się od stylizacji, w której Marta Nawrocka wystąpiła 11 czerwca podczas oficjalnego wręczenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej jej mężowi, prezydentowi elektowi Karolowi Nawrockiemu. Jak zauważyli komentatorzy, była to ta sama sukienka, którą miała na sobie 18 maja podczas wieczoru wyborczego po pierwszej turze wyborów.

W rozmowie z Faktem, Marta Rodzik krytycznie oceniła ten wybór: "Etykieta dyplomacji i biznesu jasno wskazuje, iż dwa razy w krótkim odstępie czasowym nie powinno się zakładać takiego samemu stroju. Taki błąd wystąpił u pani Marty Nawrockiej. W dyplomacji również taka długość sukienki jest niestosowna, powinna być ona do kolana, a najlepiej za kolano. Trzeba o tym pamiętać w szczególności podczas uroczystości i wystąpień publicznych.

Po publikacji jej komentarza w mediach, Rodzik zaczęła otrzymywać wiadomości z groźbami. Ekspertka zamieściła oświadczenie w tej sprawie w mediach społecznościowych.

"Moja wypowiedź dotycząca wizerunku Pani Marty Nawrockiej, udzielona dla portali Fakt i Onet w dniach 12 czerwca 2025 roku, stanowiła merytoryczną analizę w ramach mojej profesji eksperta ds. wizerunku i dyplomacji" – napisała.

Pokreśliła przy tym, iż jej komentarze były neutralne, "zgodne z zasadami dyplomacji oraz ogólnie przyjętymi normami zachowań podczas wystąpień publicznych osób o statusie politycznym".

Ekspertka skrytykowała stylizację Marty Nawrockiej. Teraz otrzymuje groźby


Rodzik twierdzi, iż stała się celem licznych ataków i hejtu, który nasilił się po wpisie europosła Dominika Tarczyńskiego w serwisie X, "wzywającym do bojkotu jej osoby". "Doświadczyłam bezpośrednich aktów zastraszania, w tym połączeń telefonicznych z nieznanych numerów, zawierających groźby. Incydenty te budzą poważne obawy o moje bezpieczeństwo osobiste" – przekazała.

Zapowiedziała również, iż podejmie kroki prawne w obronie swojego dobrego imienia. Zadeklarowała, iż wszystkie ewentualne środki finansowe uzyskane w wyniku postępowań prawnych przekaże na rzecz Fundacji Art., która wspiera osoby dotknięte przemocą i wykluczeniem społecznym.

Na zakończenie oświadczenia Rodzik zaapelowała o zaprzestanie ataków personalnych. "Wolność słowa, którą zawsze popierałam i którą sama się kieruję w moich komentarzach, nie może być mylona z przyzwoleniem na mowę nienawiści i ataki personalne" – napisała.

Źródło: Fakt


Read Entire Article