Fikcyjne darowizny 20 mln zł: Ksiądz oskarżony. Ujawniamy schemat oszustwa

Do warszawskiego sądu trafił akt oskarżenia w sprawie, która wstrząsnęła opinią publiczną i rzuca nowe światło na mechanizmy potencjalnych oszustw finansowych z wykorzystaniem instytucji kościelnych. Aż 43 osoby, w tym były proboszcz jednej z warszawskich parafii, staną przed sądem w związku z zarzutami dotyczącymi przyjęcia fikcyjnych darowizn na łączną kwotę blisko 20 milionów złotych. Centralną postacią procederu jest duchowny, który na pośrednictwie w tym procederze miał zarobić prawie 2 miliony złotych. To śledztwo ujawnia, jak sprytnie skonstruowane mechanizmy mogły służyć do wyłudzania pieniędzy i unikania płacenia podatków na ogromną skalę.

Akt oskarżenia: Kto i za co odpowiada?

Prokuratura Regionalna w Warszawie, we współpracy z Delegaturą CBA w Rzeszowie, skierowała do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga akt oskarżenia przeciwko 43 osobom. Wśród nich najważniejszą rolę odgrywał Ryszard L., były proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej pw. Św. Faustyny w Warszawie. Jak poinformował prok. Mateusz Martyniuk, Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie, duchowny jest oskarżony o przyjęcie w latach 2019–2023 fikcyjnych darowizn na cele kultu religijnego w łącznej kwocie ponad 18,4 mln zł oraz fikcyjnych darowizn na cele charytatywno-opiekuńcze w kwocie przekraczającej 1 mln zł. Suma ta robi wrażenie i pokazuje skalę procederu.

Co więcej, ksiądz Ryszard L. został również oskarżony o wprowadzenie w błąd urzędów skarbowych. Skutkiem jego działań było zaniżenie należnego podatku dochodowego od osób fizycznych o prawie 6 milionów złotych. To właśnie ten aspekt jest najważniejszy dla zrozumienia, dlaczego ten schemat był tak atrakcyjny dla jego uczestników – pozwalał na unikanie płacenia wysokich podatków, choć w sposób całkowicie niezgodny z prawem.

Anatomia procederu: Jak działał schemat fikcyjnych darowizn?

Śledczy dokładnie odtworzyli sposób działania zorganizowanej szajki. Proceder opierał się na prostym, aczkolwiek wyrafinowanym mechanizmie, który wykorzystywał istniejące przepisy dotyczące możliwości odliczania darowizn na cele kultu religijnego od podstawy opodatkowania. Zastanawiasz się, jak to możliwe, iż fikcyjne darowizny generowały takie korzyści? Oto schemat:

• Pierwszy kontakt: Osoby zainteresowane „optymalizacją” podatkową kontaktowały się z księdzem Ryszardem L. – osobiście lub telefonicznie.
• „Darowizna” na parafię: Uczestnicy wpłacali na konto parafii kwoty zbliżone do ustawowego limitu 6 procent swoich dochodów. Były to pieniądze, które miały rzekomo zostać przekazane na cele kultu religijnego lub charytatywno-opiekuńcze, uprawniające do ulgi podatkowej.
• Zwrot środków: Kluczowym elementem było to, iż proboszcz następnie przelewał wpłacone środki na swoje prywatne konto bankowe lub wypłacał je w gotówce.
• „Wynagrodzenie” księdza: Zwracając pieniądze „darczyńcom”, ksiądz Ryszard L. potrącał swoje „wynagrodzenie” za pośrednictwo. To właśnie w ten sposób wzbogacił się o blisko 2 miliony złotych.
• Fałszywe odliczenia: Pozostałą kwotę zwracał „darczyńcom”, którzy następnie przedstawiali fikcyjne potwierdzenia wpłat w urzędach skarbowych, by nielegalnie obniżyć swój podatek dochodowy.

W praktyce oznaczało to, iż żadne realne darowizny nie trafiały na cele religijne czy charytatywne. Była to jedynie transakcja mająca na celu oszustwo skarbowe i wzbogacenie się organizatorów procederu.

Konsekwencje prawne i zabezpieczone mienie

Działania prokuratury i CBA doprowadziły do aresztowania księdza Ryszarda L. w kwietniu 2024 roku, gdzie przebywał przez trzy miesiące. Z powodu toczącego się śledztwa proboszcz został również zawieszony w wykonywaniu swoich obowiązków duszpasterskich. Śledztwo jest dowodem na to, iż organy ścigania aktywnie monitorują i zwalczają oszustwa na darowiznach kościelnych, które naruszają integralność systemu podatkowego i podważają zaufanie publiczne.

W toku śledztwa udało się zabezpieczyć mienie o wartości ponad 4,3 miliona złotych. Jest to istotny krok w kierunku odzyskania środków pochodzących z nielegalnej działalności i zrekompensowania strat poniesionych przez Skarb Państwa.

Szerszy kontekst: Dlaczego to jest istotne?

Sprawa fikcyjnych darowizn z udziałem księdza Ryszarda L. to nie tylko pojedynczy przypadek oszustwa, ale sygnał o potencjalnych lukach w systemie, które mogą być wykorzystywane do unikania podatków. Dla Ciebie, jako podatnika, ważne jest zrozumienie, iż wszelkie próby fałszowania dokumentacji w celu uzyskania nienależnych ulg podatkowych są przestępstwem, które niesie za sobą poważne konsekwencje prawne. Ta historia podkreśla znaczenie wiarygodności i transparentności w finansach, zarówno dla instytucji religijnych, jak i dla wszystkich obywatela.

Incydenty takie jak ten podważają zaufanie społeczne do instytucji i podkreślają konieczność ciągłego monitorowania i uszczelniania przepisów, aby zapobiegać podobnym nadużyciom w przyszłości. Ujawnienie tego schematu to istotny krok w kierunku budowania bardziej sprawiedliwego i przejrzystego systemu podatkowego w Polsce.