"Rozwiążę tę zagadkę: to był snus: - napisał na portalu X (dawniej Twtiiter) szef sztabu Karola Nawrockiego. Paweł Szefernaker w ten sposób skomentował gest szefa IPN, który po piątkowej debacie prezydenckiej wzbudził zainteresowanie internautów.
Dziwny gest Nawrockiego na debacie. Sztab komentuje
Debatę prezydencką Karola Nawrockiego z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim zdominował w sieci dziwny gest prezesa IPN. W pewnym momencie kandydat popierany przez PiS wyjął dyskretnie mały woreczek i włożył sobie pod dziąsło. W tej samej chwili wolną dłonią potarł się po nosie. Następnie wziął łyk wody.
ZOBACZ: Lawina komentarzy po debacie. "Nawrockiemu się odechce"
Dziwny gest Nawrockiego. "Guma do żucia"
Dziwne zachowanie Nawrockiego nie umknęło uwadze widzów, internautów i samych dziennikarzy. Tuż po wyjścia Nawrockiego ze studia jeden z dziennikarzy zapytał prezesa IPN o to, co adekwatnie się wydarzyło. Kandydat popierany przez PiS odpowiedział, iż sięgnął po "gumę do żucia" i uciął temat.
W sieci znaleźć można różne spekulacje na temat nietypowego zajścia. W internecie zaczęły pojawiać się zbliżenia z kamery telewizyjnej, na którym widać, iż prezes IPN wsadzał sobie do ust biały woreczek.
ZOBACZ: Ułaskawienie Grzegorza Brauna. Karol Nawrocki zaprzecza
Szef sztabu Nawrockiego: To był snus
Zagadkę tajemniczego zachowania Karola Nawrockiego wyjaśnił szef jego sztabu, Paweł Szefernaker.
"Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam Nawrocki nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne" - napisał polityk na platformie X.
ZOBACZ: "Wolę Sorosa niż Orbana". Trzaskowski zagroził Nawrockiemu sądem
Snus to popularne w krajach Nawrockich woreczki z tytoniem lub nikotyną, które wkłada się między dziąsło a wargę. Tytoniowe wersje tego specyfiku nie są dopuszczone do obrotu handlowego w Polsce.
