Donald Trump and Europe Put Putin Against the Wall: "The White home Saw He Was an Obstacle" This Could Be a Breakthrough

news.5v.pl 20 hours ago

W Białym Domu w końcu zaczęto postrzegać Putina jako przeszkodę dla pokojowego rozwiązania konfliktu w Ukrainie. Według rozmówców agencji Bloomberg w przypadku odmowy zawieszenia broni przez Rosję Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są gotowi zwiększyć wsparcie wojskowe dla Ukrainy oraz wprowadzić wobec Moskwy nowy pakiet surowych sankcji.

Putin został teraz postawiony pod ścianą. To scenariusz, na który Europa liczyła od dawna.

„Putin nie może stawiać warunków”

Według źródeł agencji informacyjnej Bloomberg Waszyngton i najważniejsze europejskie stolice pracują w tej chwili nad ostateczną wersją porozumienia w sprawie 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie.

Stanowisko Stanów Zjednoczonych jest niezmienne — Amerykanie nalegają na bezwarunkowe zawieszenie broni przez obie strony i bezpośrednie negocjacje między Moskwą a Kijowem bez żadnych warunków wstępnych.

Podczas wizyty w Kijowie w sobotę 10 maja europejscy przywódcy zwiększyli presję na prezydenta Rosji Władimira Putina, aby zgodził się na 30-dniowe zawieszenie broni na Ukrainie, ostrzegając, iż Zachód nałoży na Moskwę dalsze sankcje i zwiększy wsparcie wojskowe dla Kijowa, jeżeli Moskwa nie zastosuje się do postulatów.

Co najważniejsze, prezydent USA Donald Trump popiera europejskie żądania i jest również gotów przyczynić się do wdrożenia i nadzorowania ewentualnego zawieszenia broni — przynajmniej tak twierdzi strona europejska.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Putin nie może stawiać „żadnych warunków ani opóźnień”, ale musi zaakceptować zawieszenie broni i pracować nad trwałym porozumieniem pokojowym — powiedział dziennikarzom premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem oraz politykami z Francji, Polski i Ukrainy.

W odpowiedzi na apele Zachodu Putin w niedzielę 10 maja wieczorem zaproponował bezpośrednie rozmowy między Rosją a Ukrainą. Według niego miałyby się one rozpocząć w przyszły czwartek 15 maja w Stambule.

„To manewr opóźniający” — stwierdził Emmanuel Macron, który wskazał, iż bezwarunkowe zawieszenie broni nie jest, z definicji, poprzedzone negocjacjami.

„To dobry znak, iż Rosjanie w końcu myślą o zakończeniu wojny. Wszyscy na świecie czekali na to od bardzo dawna” — napisał Wołodymyr Zełenski, reagując na oświadczenie Putina.

„Zawieszenie broni będzie nadzorowane przez Stany Zjednoczone Ameryki”

Przywódcy czterech państw wspierających Ukrainę przybyli pociągiem do Kijowa, aby odbyć ponad dziewięciogodzinną wizytę u prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Spotkanie miało miejsce niedługo po tym, jak rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odrzucił apele o przedłużenie zawieszenia broni, dopóki Zachód nie zaprzestanie wsparcia militarnego dla Ukrainy.

Podczas trzygodzinnych rozmów między przywódcami w Pałacu Maryjskim w Kijowie Macron podjął inicjatywę i zadzwonił do Trumpa na telefon komórkowy, aby poinformować go wraz z innymi przywódcami o przebiegu rozmów.

Stefan Rousseau / POOL / AFP / AFP

Od lewej: premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz i premier Polski Donald Tusk rozmawiają podczas spaceru przed Pałacem Prezydenckim w Kijowie po spotkaniu „koalicji chętnych” w stolicy Ukrainy, 10 maja 2025 r.

Proponowane zawieszenie broni będzie „nadzorowane głównie przez Stany Zjednoczone Ameryki, a wszyscy Europejczycy będą w tym uczestniczyć” — powiedział później Macron dziennikarzom.

Prezydent Francji dodał, iż umożliwi to „natychmiastowe rozpoczęcie” negocjacji w sprawie „trwałego i solidnego pokoju w kwestii terytoriów, wrażliwej infrastruktury energetycznej i oczywiście gwarancji bezpieczeństwa”.

Groźba dalszych sankcji

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział na konferencji prasowej w Kijowie, iż „jesteśmy wdzięczni prezydentowi Stanów Zjednoczonych za pełne poparcie naszej inicjatywy”. Później w osobnych komentarzach dla niemieckich dziennikarzy dodał, iż „rząd amerykański zobowiązał się do monitorowania zawieszenia broni”.

Dwóch europejskich urzędników obecnych w Kijowie pochwaliło wynik spotkania jako wielki sukces, zwłaszcza iż przywódcom udało się zaangażować Trumpa i uzyskać jego poparcie, chociaż jeden z urzędników ostrzegł, iż prezydent USA ma tendencję do szybkiej zmiany opinii.

Wiele zależy teraz od tego, jak Putin zareaguje na żądania Zachodu — powiedzieli urzędnicy, którym udzielono anonimowości, aby mogli mówić o niepublicznych rozmowach. W sobotę przedstawiciele służb wywiadowczych w Kijowie wyrazili obawy, iż Rosja może w najbliższych dniach przeprowadzić nowe naloty na stolicę Ukrainy, co byłoby ponurą odpowiedzią na wysiłki Zachodu na rzecz pokoju.

Przedstawiciel niemieckiego rządu powiedział, iż Merz i inni przywódcy polecili swoim doradcom ds. polityki zagranicznej natychmiastowe rozpoczęcie przygotowań do zawarcia długotrwałego porozumienia pokojowego, jeżeli Rosja przyjmie wezwania do bezwarunkowego zawieszenia broni.

Merz powiedział, iż przywódcy kilku innych państw — od Kanady po Turcję i Nową Zelandię — dołączyli do spotkania w Kijowie za pośrednictwem wideokonferencji i popierają wysiłki mające na celu wywarcie presji na Putina.

Niemiecki kanclerz powiedział, iż „duża koalicja chętnych z całego świata jest zdecydowana wprowadzić nowe sankcje wobec Rosji”, jeżeli Moskwa nie zgodzi się na zawieszenie broni.

Zełenski powiedział, iż sankcje będą wymierzone w rosyjski sektor energetyczny i system bankowy.

Koniec rozmów o pociskach Taurus

Podczas konferencji prasowej Merz został również zapytany, czy dostarczy Ukrainie pociski manewrujące Taurus. Poprzedni kanclerz Olaf Scholz konsekwentnie wykluczał dostawy tej broni dalekiego zasięgu, co wywołało ostrą debatę polityczną w Niemczech.

Merz starał się zamknąć debatę, argumentując, iż nie będzie komentował takich kwestii. „Środki, które wspólnie podejmujemy, aby zakończyć tę wojnę, nie są przede wszystkim przedmiotem publicznej debaty” — powiedział.

Rząd Merza oświadczył przed sobotnim spotkaniem, iż nie będzie już informował o rodzaju wsparcia wojskowego udzielanego Kijowowi, co oznacza, iż Berlin zaprzestanie publikowania szczegółowych wykazów broni i amunicji wysyłanej na Ukrainę — poinformował niemiecki urzędnik.

Zespół Merza nazywa to podejście „strategiczną niejednoznacznością”, wzorując się na Macronie, który wprowadził tę koncepcję w zeszłym roku. Idea jest taka, iż Putin nie powinien wiedzieć, jaka broń jest dostarczana (i w jakich ilościach), a w kraju nie powinno być kontrowersyjnej debaty politycznej, która mogłaby osłabić poparcie. W czasie kampanii wyborczej Merz natomiast zapowiadał dostarczenie tej broni dla Kijowa.

Zełenski zgodził się z nową linią komunikacyjną Niemiec i odpowiadając na pytanie o pociski Taurus, powiedział, iż „nie chciałby publicznie wypowiadać się” na temat konkretnej broni lub jej ilości.

Kolejnym konkretnym wynikiem sobotniego spotkania jest to, iż zachodni sojusznicy chcą zwiększyć wsparcie finansowe i logistyczne dla Kijowa, co pozwoli na dostarczenie stronie ukraińskiej większej ilości broni, takiej jak czołgi, drony i amunicja, ale także pociski dalekiego zasięgu.

Jeden z urzędników powiedział POLITICO, iż udział Merza w spotkaniu w Kijowie był bardzo ważny, jako najistotniejsze finansowo państwo europejskie Niemcy będą bowiem ponosić znaczną część kosztów produkcji broni dla Ukrainy.

Read Entire Article