Rafał Trzaskowski wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich, ale nie ma powodów do świętowania. Jego 30,8 proc. głosów to wynik dobry, ale niebezpiecznie kruchy. Karol Nawrocki uzyskał 29,1 proc., a Sławomir Mentzen – 15,4 proc. I to właśnie elektorat tego ostatniego może w drugiej turze zadecydować o losach całej prezydentury. Już teraz widać, iż powstaje nieformalny front: „byle nie Trzaskowski”. Trzy szybkie fakty: Mentzen jako języczek u wagi Sławomir Mentzen zaskoczył wynikiem i swoją obecnością w kampanii. Choć jego poparcie na poziomie 15,4 proc. nie daje mu szans na drugą turę, to właśnie on teraz rozdaje karty. Dla dużej części jego
Column: a front called "anything but Trzaskowski" is being created
wbijamszpile.pl 2 months ago
Related
Jastrzębski: Migracja jest realnym problemem
2 hours ago
recommended
Kłótnia w rodzinie Pinochet
6 hours ago