Amerykańskie cła na import samochodów z Niemiec i innych państw UE mają zostać obniżone do 15% z mocą wsteczną od 1 sierpnia. Komisarz UE ds. handlu Maroš Šefčovič (59) ogłosił w Brukseli, iż UE spełni niezbędne warunki. „Myślę, iż to dobra wiadomość dla przemysłu motoryzacyjnego” – powiedział. Ostatnio stawka celna na samochody importowane z UE do USA wynosiła 27,5%.
Krótko wcześniej UE i Stany Zjednoczone opublikowały wspólną deklarację opartą na porozumieniach handlowych zawartych w Szkocji przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen (66) i prezydenta USA Donalda Trumpa. Stanowi ona, iż Stany Zjednoczone obniżą cła na samochody z mocą wsteczną od początku tego miesiąca, gdy tylko UE rozpocznie proces legislacyjny dotyczący koncesji importowych na niektóre produkty amerykańskie. Na przykład cła na amerykańskie towary przemysłowe zostaną całkowicie zniesione, a bariery w imporcie niektórych produktów spożywczych zostaną usunięte.
Po spotkaniu Trumpa z von der Leyen 27 lipca unijni producenci samochodów daremnie czekali na oczekiwane obniżki ceł, ponieważ ich pojazdy początkowo nie podlegały przepisom dotyczącym nowej, bazowej stawki celnej w wysokości 15%. Jednak, jak wynika z oświadczenia, sytuacja ta ma się teraz zmienić.
Oświadczenie nie jest prawnie wiążące
UE zobowiązała się do zakupu od Trumpa amerykańskiej energii o wartości 750 miliardów dolarów do końca jego kadencji. Według wcześniejszych oświadczeń przewodniczącej Komisji Europejskiej von der Leyen, skroplony gaz ziemny (LNG), ropa naftowa i paliwo jądrowe ze Stanów Zjednoczonych wypełnią luki, które powstaną po planowanym całkowitym wycofaniu się z rosyjskiego gazu i ropy naftowej. Ponadto UE obiecała Trumpowi zainwestowanie dodatkowych 600 miliardów dolarów w USA w nadchodzących latach.
Wspólna deklaracja nie jest prawnie wiążąca. UE obawia się, iż Trump ponownie jednostronnie podniesie cła, jeżeli porozumienia nie zostaną wdrożone. Stany Zjednoczone nie odpowiedziały na propozycję UE całkowitego zniesienia ceł na towary przemysłowe.
UE zaakceptowała porozumienie, ponieważ bez niego od 1 sierpnia groziłyby amerykańskie cła w wysokości 30% i wojna handlowa na pełną skalę. Państwa członkowskie chciały zapobiec tej eskalacji, ponieważ stanowiłaby ona dodatkowe zagrożenie dla handlu i miejsc pracy, przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej. „Chcę jasno powiedzieć, iż alternatywa, czyli wojna handlowa z ekstremalnie wysokimi cłami i eskalacją polityczną, nikomu nie służy” – powiedział Šefčovic podczas prezentacji deklaracji w czwartek. Ten konflikt zaszkodziłby firmom po obu stronach Atlantyku.
Do tego doszły obawy, iż Trump mógłby stworzyć nowe zagrożenia w przypadku eskalacji konfliktu – na przykład ponownie kwestionując zobowiązanie NATO do udzielenia pomocy wojskowej lub ograniczając wsparcie dla Ukrainy. Obie te kwestie są niezwykle drażliwe, biorąc pod uwagę zagrożenia ze strony Rosji.
Sytuacja producentów samochodów eksportowych pozostaje trudna
Gdyby Europejczycy nie byli tak zależni od Stanów Zjednoczonych w sektorze obronnym, mogliby nie zaakceptować tej umowy. Z gospodarczego punktu widzenia Unia Europejska, licząca około 450 milionów obywateli w 27 krajach, jest realną siłą rynkową, która mogłaby poważnie zaszkodzić Stanom Zjednoczonym w przypadku konfliktu handlowego. Dla europejskiego przemysłu samochodowego deklaracja polityczna nieco poprawiła sytuację, ale przez cały czas jest ona trudna. Status bezcłowy dla importu z USA do UE oznacza, iż w przyszłości trzeba będzie spodziewać się wzmożonej konkurencji ze strony amerykańskich producentów. Co więcej, nowe cło w wysokości 15% jest przez cały czas wysokie. Przed objęciem urzędu przez Trumpa stawka celna wynosiła 2,5%.
Dalsze porozumienia
-
Cła UE na towary amerykańskie: UE zniesie cła na wszystkie towary przemysłowe ze Stanów Zjednoczonych i przyzna preferencyjny dostęp do rynku szerokiej gamie amerykańskich owoców morza i produktów rolnych, w tym orzechów, produktów mlecznych, świeżych i przetworzonych owoców i warzyw, żywności przetworzonej, nasion, oleju sojowego oraz mięsa wieprzowego i bizona.
-
Podstawowa taryfa celna USA na towary z UE: Prawie wszystkie towary z UE importowane do USA podlegają podstawowej stawce celnej w wysokości 15%. Stawka 15% nie jest doliczana do obowiązujących stawek celnych. Jest ona ustalona jako stawka maksymalna, z wyjątkiem nielicznych przypadków, w których obowiązujące stawki celne są wyższe.
-
Produkty farmaceutyczne i półprzewodniki: Produkty farmaceutyczne, mikroprocesory i drewno z UE będą objęte cłami w wysokości 15%. Stanie się to jednak dopiero po zakończeniu przez Stany Zjednoczone dochodzeń w ramach sekcji 232 i ustaleniu nowych globalnych ceł dla obu sektorów. W przypadku UE maksymalna stawka wyniesie 15%. w tej chwili produkty te są objęte niewielkimi cłami lub nie są w ogóle objęte.
-
Inne sektory: Od 1 września Stany Zjednoczone będą stosować wyłącznie taryfy najwyższego uprzywilejowania (MFN) do następujących produktów UE: niedostępnych surowców naturalnych (w tym korka), wszystkich samolotów i ich części, leków generycznych i ich składników oraz prekursorów chemicznych.
-
Metale: Wspólne oświadczenie nie określa stawek celnych dla eksportu metali z UE do USA. Stwierdza jedynie, iż obie strony „chcą zbadać możliwość współpracy w celu ochrony swoich rynków krajowych przed nadwyżką mocy produkcyjnych, zapewniając jednocześnie bezpieczne łańcuchy dostaw między nimi, w tym poprzez rozwiązania w zakresie kontyngentów taryfowych”. Przedstawiciele UE i USA oświadczyli wcześniej, iż cła na europejską stal i aluminium pozostaną na poziomie 50%, a ta sama stawka celna będzie miała zastosowanie również do miedzi od 1 sierpnia.
-
Wino i napoje spirytusowe: Wspólne pisemne oświadczenie nie wspomina wprost o sektorze wina i napojów spirytusowych. Stwierdza jednak, iż obie strony „zgadzają się rozważyć włączenie innych sektorów i produktów istotnych dla ich gospodarek i łańcuchów wartości do listy produktów, do których miałyby zastosowanie wyłącznie cła KNU”.
-
Zamówienia strategiczne: Wspólna deklaracja zakłada, iż do 2028 r. Unia Europejska zobowiąże się do zakupu amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego, ropy naftowej i produktów energii jądrowej o przewidywanej wartości 750 miliardów dolarów.
-
Wydatki na obronę: Państwa członkowskie UE zakupią amerykański sprzęt wojskowy. Umowa nie określa ceny zakupu.
-
Inne: UE będzie współpracować ze Stanami Zjednoczonymi w celu uproszczenia wymagań dotyczących certyfikacji zdrowotnej dla amerykańskiej wieprzowiny i produktów mlecznych.
-
Usługi cyfrowe: Wspólne oświadczenie stwierdza, iż Stany Zjednoczone i Unia Europejska zobowiązują się do wyeliminowania nieuzasadnionych barier w handlu cyfrowym, a UE potwierdza, iż nie wprowadzi ani nie utrzyma opłat za korzystanie z sieci. Oświadczenie stwierdza również, iż Stany Zjednoczone i UE nie będą nakładać ceł na „transmisje elektroniczne”.