W czwartek, 29 maja, Kinga Gajewska poinformowała w serwisie X, iż odwiedziła jeden z DPS-ów, gdzie wraz z innymi działaczami przekazała jego mieszkańcom warzywa i mięso. W poście zamieściła zdjęcie z jednym z podopiecznych, który trzymał worek ziemniaków.
"Choć temat DPS w tej kampanii jest trudny dla niektórych kandydatów, my postanowiliśmy wesprzeć tego typu ośrodek inaczej. Zamiast zostawiać w DPS okradzionych staruszków, można zostawić świeże warzywa i mięso z targu. Będzie dzisiaj pyszny rosół" – napisała.
Wpis wywołał krytyczne komentarze. Część odbiorców uznała, iż posłanka wykorzystała wizerunek mieszkańców placówki, co w ich ocenie było nieodpowiednie w kontekście trwającej kampanii wyborczej. Inni zwracali uwagę na uprzywilejowaną pozycję Gajewskiej, gdyż jako posłanka np. pobiera dodatek na mieszkanie, a placówce przekazała "warzywa i mięso".
Burza w sieci wokół posłanki KO
Sprawę skomentował m.in. Sławomir Mentzen z Konfederacji, który w programie "Graffiti" w Polsat News powiedział: "Przychodzi córka milionera, posłanka koalicji rządzącej do hospicjum i tym biednym ludziom przynosi worek ziemniaków. To jest tak obrzydliwe i tak jednostronna była ocena tej sytuacji".
Dodał, iż to "pokazało jak te wstrętne elity, które teraz rządzą Polską nie rozumieją ludzi, są oderwane od rzeczywistości". Lider Konfederacji stwierdził, iż jest to "jeden z najbardziej dobitnych obrazków tej kampanii". – Coś obrzydliwego – podsumował.
W odpowiedzi na krytykę Kinga Gajewska opublikowała przeprosiny na platformie X. "Przyznaję Państwu rację, iż zdjęcia z naszej wizyty w DPS nie powinny być publikowane. Przepraszam." – napisała.
Niektórzy internauci zauważyli jednak, iż przeprosiny odnosiły się głównie do publikacji zdjęcia, a nie do samego zachowania.
