Ponad tysiąc lekarzy wystąpiło z jednoznacznym apelem do parlamentarzystów: odrzućcie ustawę o wspomaganym samobójstwie. To nie tylko głos środowiska medycznego, ale przede wszystkim głos sumienia. Głos, który broni życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Trzecie, decydujące czytanie ustawy może odbyć pod koniec czerwca w Izbie Gmin. Stawką nie jest jedynie kształt przyszłego prawa, ale dusza narodu, który jeszcze niedawno odwoływał się do chrześcijańskiego dziedzictwa i etosu opieki nad najsłabszymi.
Opieka paliatywna – nie eutanazja
W opublikowanym przez lekarzy oświadczeniu wyraźnie zaznaczono: wspomagane samobójstwo nie jest i nigdy nie będzie formą opieki zdrowotnej. Prawdziwa medycyna nie przyspiesza śmierci. Jej powołaniem jest leczenie, łagodzenie bólu, towarzyszenie choremu – nie rezygnacja z człowieka w jego najtrudniejszym momencie życia.
Zamiast oferować śmierć, państwo powinno inwestować w opiekę paliatywną i wsparcie psychiczne. Obowiązkiem cywilizowanego społeczeństwa jest troska o cierpiących, a nie proponowanie im „rozwiązania ostatecznego”.
Nadużycia, które już się dzieją
Lekarze alarmują: proponowana ustawa ignoruje podstawowe zasady bezpieczeństwa. Nie wymaga, by pacjenta badał specjalista od jego schorzenia. Co więcej, pozwala każdemu lekarzowi – bez przygotowania paliatywnego – proponować tzw. „wspomagane umieranie”, choćby osobom z niepełnosprawnością intelektualną czy autyzmem. To droga ku przymusowi, nie wolności.
Rodzina pacjenta może zostać całkowicie pominięta – nikt nie musi jej informować o planowanym uśmierceniu bliskiego. Nikt nie zapewnia możliwości zgłoszenia wątpliwości, czy decyzja chorego nie została wymuszona.
To nie jest etyka medyczna. To nie jest sprawiedliwość. To ucieczka od odpowiedzialności.
Ostrzeżenie z Kanady
W liście lekarzy pojawia się przestroga płynąca z Kanady – kraju, który wszedł na drogę legalizacji eutanazji. Tam już po pięciu latach od uchwalenia przepisów „zabezpieczenia” okazały się iluzją. Eutanazja dotyczy dziś także osób z niepełnosprawnościami, a rozszerzenie jej na pacjentów psychiatrycznych zostało wstrzymane dopiero po ostrej reakcji środowisk lekarskich i ONZ. Czy Wielka Brytania chce powtórzyć ten tragiczny scenariusz?
Stańmy po stronie życia
Życie ludzkie jest święte – niezależnie od stanu zdrowia, wieku czy sprawności. Człowiek nie jest właścicielem swojego życia. Życie to dar, nie ciężar. Odrzucenie wspomaganego samobójstwa to akt miłości, nie okrucieństwa. To wyraz wiary w godność człowieka aż do ostatniego tchnienia.
Dziś w Wielkiej Brytanii waży się przyszłość tysięcy ludzi chorych, starszych, bezbronnych. Każda ustawa legalizująca wspomagane samobójstwo uderza w fundamenty społeczeństwa opartego na solidarności, miłosierdziu i poszanowaniu osoby ludzkiej.
jb
Źródło: vaticannews.va