Portugalska prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko gazecie "Sabado" za opublikowanie treści podsłuchów dotyczących bliskich współpracowników byłego premiera António Costy. Równocześnie sąd apelacyjny w Lizbonie odmówił zwrotu 75,8 tysiąca euro gotówki znalezionej w biurze Vitora Escarii, byłej prawej ręki Costy. To bezpośrednie konsekwencje afery, która doprowadziła do rezygnacji premiera pod koniec 2023 roku.
Prokuratura zarzuca "Sabado", iż publikując fragmenty nagrań doszło do naruszenia tajemnicy wymiaru sprawiedliwości. Podsłuchy, prowadzone w latach 2020-2022, objęły około 20 polityków i biznesmenów powiązanych z trzema rządami Costy, który sprawował urząd premiera od 2015 do 2024 roku. Nagrania dotyczyły głównie osób z bliskiego otoczenia polityka, nie jego samego.
Gotówka i tajne dane wywiadu
W biurze Vitora Escarii, byłego szefa sztabu premiera Costy, znaleziono nie tylko 75,8 tysiąca euro w gotówce, ale także przenośny dysk zawierający dane portugalskich agentów wywiadu. Pieniądze ukryto w trzech tajnych schowkach, o których Escaria początkowo twierdził, iż nie wiedział.
Sąd apelacyjny w Lizbonie orzekł we wrześniu, iż pieniądze budzą podejrzenie, iż mogą pochodzić z przestępstwa. Sędziowie odrzucili tym samym wniosek Escarii o zwrot gotówki.
Zmiana zeznań pod presją
Escaria kilkanaście miesięcy po przeszukaniu zmienił zeznania. Początkowo zaprzeczał, iż zna pochodzenie pieniędzy. Później twierdził, iż pochodzą one z wynagrodzeń za doradztwo jednej z firm z Angoli.
Odkrycie gotówki i dysku z danymi wywiadu w biurze zaufanego współpracownika odegrało kluczową rolę w decyzji Costy o rezygnacji z urzędu premiera pod koniec 2023 roku.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).







