'Made in Europe': Europe is creating its own smartphone with an independent operating system

thefad.pl 6 hours ago

W czasach, gdy technologia stała się narzędziem geopolityki, Europa próbuje odbudować cyfrową suwerenność. Najnowszym symbolem tych ambicji jest telefon „Made in Europe” – wspólny projekt niemieckiego Gigaset i szwajcarskiego Punkt, który ma być alternatywą wobec dominacji Apple, Google i chińskich gigantów. Czy jednak europejski telefon ma szansę realnie konkurować na globalnym rynku, czy jest jedynie symbolem dobrze opakowanej niemocy?

DF, thefad.pl / AI

Europa odpowiada Trumpowi

Ogłoszenie przez Donalda Trumpa powstania telefona „Made in USA” spotkało się z szybką reakcją po drugiej stronie Atlantyku. Dwie europejskie firmy – Gigaset i Punkt – połączyły siły, by zaprezentować własne urządzenie, które ma być produkowane w Niemczech i działać na niezależnym systemie Apostrophy, opracowywanym w Szwajcarii.

W tle tej inicjatywy znajduje się trend, który zyskuje coraz większe znaczenie w debacie publicznej: suwerenność technologiczna. Europa – zdominowana przez amerykańskie systemy operacyjne i azjatycką produkcję komponentów – zaczyna szukać własnej drogi. Projekt „Made in Europe” to jeden z pierwszych symbolicznych kroków w stronę tej niezależności.

Czym adekwatnie jest Apostrophy?

System operacyjny Apostrophy OS, który ma napędzać europejski telefon, bazuje na Android Open Source Project (AOSP), ale został tak zaprojektowany, by działać bez usług Google. Producent chwali się m.in. segmentową architekturą, która izoluje aplikacje zewnętrzne od wrażliwych danych użytkownika.

Dodatkowym atutem ma być europejska jurysdykcja – dane przechowywane są na serwerach w Szwajcarii, z dala od amerykańskiego nadzoru. System posiada własnego klienta poczty, kalendarz i książkę adresową. Na targach CES 2024 został wyróżniony przez magazyn Wired jako jedna z najlepszych innowacji programowych.

Produkcja w Europie. Czy na pewno?

Gigaset produkuje telefony w Bocholt, w Niemczech. Fabryka wyróżnia się wysoką automatyzacją i – jak podaje firma w oficjalnych materiałach – 90% mniejszym odsetkiem zwrotów niż średnia rynkowa. Produkcja ma być w pełni zasilana energią odnawialną, co wpisuje się w unijne priorytety zrównoważonego rozwoju.

Jednak rzeczywistość jest bardziej złożona. Gigaset należy do hongkońskiej grupy VTech, a system Apostrophy bazuje na kodzie Androida rozwijanym przez Google. O ile więc montaż odbywa się w Europie, to całościowa niezależność pozostaje częściowa i w dużej mierze deklaratywna.

USA i Europa: paralele z Trump Phone

Projekt Gigaset–Punkt przypomina w wielu aspektach ogłoszenie Trump Mobile – telefona promowanego jako „Made in USA”. Okazało się jednak, iż urządzenie T1 8002 ma niemal identyczną specyfikację jak chiński Revvl 7 Pro 5G. Po fali krytyki strona internetowa Trump Organization przestała twierdzić, iż telefon powstaje w USA – zamiast tego napisano, iż został „zaprojektowany z myślą o amerykańskich wartościach”.

Jak zauważył Ryan Reith z IDC w rozmowie z CNN, pojęcia takie jak „zaprojektowano” czy „zbudowano” są dziś niezwykle płynne. choćby Apple projektuje swoje urządzenia w Kalifornii, ale montuje je w Chinach i Indiach. Europejski telefon powtarza więc tę samą niejasność definicyjną.

Chiny już są niezależne

Podczas gdy Europa i USA dopiero deklarują chęć uniezależnienia się technologicznego, Chiny już to realizują. Lokalne marki – Huawei, Xiaomi, Oppo, Vivo – dominują swój rynek, a sprzedaż zagranicznych telefonów, według danych Chińskiej Akademii Technologii Informacyjno-Komunikacyjnych (CAICT), spadła w maju 2025 roku o blisko 10% rok do roku.

Chiny nie tylko ograniczają konkurencję wewnętrzną, ale też eksportują własną technologię – od telefonów po chipy i sztuczną inteligencję. Huawei, z własnym systemem HarmonyOS i krajowym łańcuchem dostaw, jest dziś symbolem technologicznej suwerenności w praktyce.

Cyfrowa Dekada i suwerenność UE

Projekt „Made in Europe” to nie tylko gadżet – to element szerszej strategii UE, określanej jako „cyfrowa dekada 2020–2030”. W jej ramach Komisja Europejska stawia sobie cele: zwiększenie udziału UE w globalnej produkcji chipów do 20%, rozwój europejskich chmur obliczeniowych i ograniczenie zależności od zagranicznych big techów.

Inicjatywy takie jak EU Chips Act czy AI Act mają stworzyć podstawy cyfrowej niezależności. Ale rzeczywistość jest trudna: wciąż ponad 75% europejskiej chmury jest kontrolowane przez firmy spoza UE, a 99% systemów telefonowych to Android lub iOS.

Czy Europejczycy kupią tę narrację?

Urządzenie Punkt MC02, będące prototypem projektu, kosztuje 599 euro – znacznie więcej niż chińscy konkurenci z podobną specyfikacją. Ekosystem aplikacji Apostrophy jest wciąż ubogi, a dostęp do popularnych platform często wymaga obchodzenia standardowych rozwiązań.

Projekt może więc zyskać zainteresowanie wśród świadomych użytkowników i firm ceniących prywatność, ale niekoniecznie zdobędzie masowy rynek.

Jak zauważa Max Weinbach z Creative Strategies, „pełna niezależność technologiczna jest dziś utopią”. Możliwość świadomego wyboru rozwiązań cyfrowych i przechowywania danych w UE to jednak realny krok w stronę cyfrowej podmiotowości.

Suwerenność zaczyna się od decyzji

Smartfon „Made in Europe” to nie rewolucja, ale symbol. choćby jeżeli nie przełamie dominacji Apple i Google, pokazuje, iż Europa zaczyna tworzyć własne cyfrowe rozwiązania – choćby jeżeli są one jeszcze niedoskonałe. A to pierwszy krok do zmiany.

DF, thefad.pl / Źródło: Politico Europe/, CNN, Reuters

Read Entire Article